Bijatyka księdza z żałobnikami. Finał awantury na pogrzebie w diecezji Aversa
Żałobna uroczystość w jednej z włoskich parafii zamieniła się w regularną bitwę przed kościołem. Ksiądz zaatakował grupę żałobników, szarpał ich, bił pięściami i policzkował, a oni nie pozostali mu winni. Spektakularne wydarzenie zarejestrował jeden z uczestników nietypowej ceremonii.
Przedstawiciele włoskiej diecezji Aversa wszczęli wewnętrzne śledztwo w sprawie sporu, który miał miejsce między proboszczem a wiernymi. Do wybuchowego finału nieporozumienia doszło przed świątynią. Powodem miały być pieniądze.
Ostatnie pożegnanie zmarłego przybrało bardzo nieoczekiwany przebieg. Ksiądz wdał się w regularną bitwę. O niedopuszczalnym incydencie poinformowała "La Stampa". Według gazety inicjatywa leżała po stronie duchownego. Miał się zdenerwować zbyt niską zapłatą za pochówek. Rodzina zmarłego zignorowała żądania księdza i opuściła kościół po odprawieniu pogrzebu. Rozsierdzony kapłan miał dopaść ich poza świątynią, bić pięściami po głowach i policzkować. Do sieci trafiło nagranie z incydentu. Opublikowały je włoskie media, m.in. dziennik "la Repubblica".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Biskup Angelo Spinillo wystosował w imieniu diecezji oświadczenie. Wyraził żal z powodu zdarzenia. Obiecał także, że kanonicy powołają specjalne ciało, które zajmie się sprawą i "rzuci na nią światło". "Wyrażamy także bliskość z każdą osobą, która może czuć się zraniona i deklarujemy gotowość do kontynuowania już podjętego dialogu, aby przywrócić spokój w życiu wszystkich, którzy byli zaangażowani w ten incydent" - napisał biskup.
Awantura została sfilmowana przez jednego z żałobników. Nagranie szybko stało się hitem w mediach społecznościowych. "La Stampa" ustaliła, że w sprawie nie zostało złożone żadne zawiadomienie na policję ani do prokuratury.