PolskaBiegi, koncerty i... rogale - jak Polacy obchodzą 11 listopada?

Biegi, koncerty i... rogale - jak Polacy obchodzą 11 listopada?

Święto Niepodległości kojarzy się najczęściej z poważnymi pochodami, nudnymi przemówieniami i furkoczącymi na wietrze flagami. Niektórzy tę datę upamiętniają startem w zawodach sportowych, inni - chwilą refleksji i zadumy. Jedno święto, różne miasta, różne atrakcje. Jak Polacy celebrują 11 dzień listopada?

Biegi, koncerty i... rogale - jak Polacy obchodzą 11 listopada?
Źródło zdjęć: © Piotr Hein

Kościół - jeden punkt wspólny

Msze święte są 11 listopada punktem początkowym wielu wydarzeń - tak jest w Krakowie, Poznaniu, Warszawie czy we Wrocławiu. Wiele miast przygotowuje tego dnia także dodatkowe atrakcje. W stolicy Dolnego Śląska uwagę przyciąga miasteczko harcerskie, Kraków ma swój śpiewający tramwaj, Warszawa Bieg Niepodległości, a Poznań - imieniny jednej z głównych ulic i tradycyjne rogale. Co niektórych regularnie zaskakuje, imprezy towarzyszące obchodom Dnia Niepodległości mogą dostarczyć wielu rozrywek. Tradycyjnie najwięcej dzieje się w Warszawie. W ubiegłym roku swoją wiedzę o historii Polski mogli sprawdzać wszyscy, którzy udali się do Ogrodu Saskiego. Nie były to jednak nudne testy, a wciągająca gra miejska, organizowana przez Muzeum Historii Polski. Z kolei w Muzeum Powstania Warszawskiego, podczas ubiegłorocznej, 5. edycji Koncertu Niepodległości, usłyszeć można było takie pieśni jak "Mury" Jacka Kaczmarskiego, "Polonez Trzeciego Maja" czy
"Orlątko". Jednym z najbardziej medialnych wydarzeń pozostaje jednak Bieg Niepodległości. Biegacze, pokonujący dystans 10 kilometrów, ruszają dokładnie o godzinie 11:11. Odbywa się on w niesamowitej atmosferze, zbiega się bowiem w czasie z marszami i pochodami.

Historia i teraźniejszość w parze

Wrocław słynie z rodzinnej atmosfery. Podczas Radosnej Parady Niepodległości mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska tworzą zwarte grupki, bowiem na obchody wybierają się całymi rodzinami. Uważają, że w ten sposób najlepiej można oddać hołd tym, którzy przed laty walczyli o wolność swoją i swoich rodzin. Przed uroczystościami organizowane są konkursy plastyczne, a wybrane prace tworzą galerię, którą podziwiać może każdy obecny na rynku. Obok wspomnianego już wcześniej miasteczka harcerskiego swoje miejsce odnajdują WOPR-owcy, a w zeszłym roku również Harleyowcy.

Kraków obchody rozpoczyna od upamiętnienia postaci, dzięki którym Polacy cieszą się dziś wolnością. Pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego składa się kwiaty, a następnie czci pamięć pochowanych na Wawelu. Z kolei Rynek Główny od 50 lat (w tym roku odbędzie się 51. edycja) o godzinie 17 zamienia się w aulę koncertową. Zaproszeni artyści wraz z publicznością, śpiewają pieśni patriotyczne. Podobnie jak w Warszawie, tak i w Krakowie coś dla siebie znajdą wielbiciele aktywnego spędzania czasu - w tym roku zorganizowany będzie III bieg „Niepodległościowa Jedenastka”, który wiedzie przez Dolinę Prądnika i Ojcowski Park Narodowy. Ulicami miasta krążyć będzie natomiast Patriotyczny Tramwaj, na którego przystankach do chóru młodzieżowego przyłączyć się mogą mieszkańcy Krakowa.

Święty Marcin i rogale

W Święto Niepodległości kolorowy staje się też Poznań. Tam dzień 11 listopada zbiega się w czasie z imieninami poznańskiego świętego - Marcina - i to z nim wiążą się wspomniane we wstępie rogale. Co roku ulicą Św. Marcin przechodzi barwny Korowód Niepodległości, w którym udział biorą także mieszkańcy miasta. Również z tym świętym wiąże się wspomniana we wstępie tradycja jedzenia rogali świętomarcińskich, która tego dnia opanowuje wszystkich poznaniaków. Co roku mieszkańcy miasta zjadają tego dnia kilkaset ton tego lokalnego przysmaku.

Zwyczaj wypieku świętomarcińskich rogali sięga końcówki XIX wieku. To wtedy proboszcz parafii pod wezwaniem św. Marcina zaapelował do wiernych, by dzień patrona uczcić gestem w stronę ubogich. Wówczas Józef Melzer, poznański cukiernik, upiekł trzy blachy rogali, które rozdał biednym pod kościołem. Po 10 latach zwyczaj wypieku rogali przejęło Stowarzyszenie Cukierników, a tradycja trwa do dziś – smakiem rogali zachwycał się nawet popularny serwis internetowy Huffington Post. Autorka zamieszczonego tam artykułu dowodzi, że smak ten jest wystarczającym powodem, by poznać kilka ciekawostek związanych z tym przysmakiem, na przykład odwiedzając powstałe w tym roku Rogalowe Muzeum Poznania. Żeby nie psuć zabawy z odkrywania tych tajemnic, zdradzimy tylko jedną. Świętomarcińskie rogale to produkt lokalny, certyfikowany przez Unię Europejską, co oznacza, że może być wypiekany tylko przez wybranych cukierników. Jeśli zatem chcemy skosztować świeżego i oryginalnego rogala, warto 11 listopada udać się do stolicy
Wielkopolski.

Odkrywanie nieznanego

Każde miasto ma swój sposób na celebrację Dnia Niepodległości oraz związany z nim niepowtarzalny czar. Jednak przebywając gdzieś na co dzień, potrafimy się na niego skutecznie uodpornić, przestając doceniać lokalny urok. Zbliżający się 11 dzień listopada to okazja, żeby wybrać się do innej miejscowości i zobaczyć, jak jeszcze można celebrować Święto Niepodległości. Czy będą to wrocławscy harcerze, warszawski bieg, a może poznańskie rogale? Możliwości jest wiele, jedno zaś jest pewne – wizyta w innym mieście może być bardzo ciekawym doświadczeniem.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)