Biedroń ocenił Pereirę. "Być może dojdzie do gorszących scen"
Robert Biedroń, gość programu WP "Tłit", wypowiedział się na temat szefa TVP Info, Samuela Pereiry, który - zgodnie z informacjami uzyskanymi dzień wcześniej przez WP - rozważa nocowanie w budynku TVP. Wszystko po to, by w razie zmian w spółce, mógł zostać wyprowadzony siłą. Rozmówca Patryka Michalskiego nie bierze jednak takiego scenariusza pod uwagę. - Chciałbym, żeby to się odbyło zgodnie ze wszystkimi standardami. Ci ludzie po prostu tracą pracę i powinni swoje stanowisko pracy opuścić - powiedział Biedroń. Jednocześnie zgodził się z tym, że "pracownicy tacy jak Pereira będą szukali sposobów, żeby zabłysnąć, żeby zaistnieć i być może dojdzie do gorszących scen". Jednak, zdaniem polityka, należy zrobić wszystko, by nie zaogniać konfliktu. - My jako politycy powinniśmy doprowadzić do sytuacji, w której na koniec dnia osoby odpowiedzialne za media publiczne, pracownicy, szefostwo, będą miały narzędzia do tego, żeby przejąć te media i wprowadzić media pluralistyczne, obywatelskie, rzetelne i publiczne - dodał Biedroń. Dziennikarz WP zapytał również europosła o to, co zrobić w sytuacji, w której politycy PiS-u twierdzą, że uchwała jest niezgodna z konstytucją i zmiany trzeba wprowadzać za pomocą ustawy podpisanej przez prezydenta. - Nagle Prawo i Sprawiedliwość ubiera się w szaty anielskie i trąbi, że coś jest niekonstytucyjne [...] Uchwała będzie miała oczywiście swoją moc, podobnie jak inne uchwały, które będziemy przyjmowali - skwitował polityk Nowej Lewicy. - Nie będzie PiS uczyć nas demokracji - dodał na zakończenie.