Biden rozmawiał z Putinem. USA wzywają do wycofania wojsk
Ponad godzinę trwała sobotnia rozmowa Joe Bidena z Władimirem Putinem. Jak informuje Associated Press, prezydent USA po raz kolejny wezwał Rosję do wycofania żołnierzy, którzy zgromadzili się w pobliżu granic Ukrainy.
12.02.2022 | aktual.: 12.02.2022 19:33
Informacja o planowanej rozmowie przywódców USA i Rosji pojawiła się w piątek wieczorem. - Rosja proponowała poniedziałek. My zaproponowaliśmy sobotę i oni wyrazili na to zgodę - przekazał agencji Reutera przedstawiciel Białego Domu.
Telekonferencja rozpoczęła się w sobotę krótko po godz. 17 czasu polskiego. Jak poinformował Biały Dom, Joe Biden połączył się z prezydenckiego ośrodka w Camp David w stanie Maryland, gdzie spędza weekend. Rozmowa trwała 62 minuty.
Jak informuje Associated Press, Biden po raz kolejny wezwał Putina do deeskalacji konfliktu i wycofania ponad 100 tys. rosyjskich żołnierzy, którzy zgromadzili się w pobliżu granic Ukrainy.
- Rozmowa była rzeczowa i profesjonalna, ale nie zmieniła fundamentalnej dynamiki sytuacji, jaka rozwija się od kilku tygodni - powiedział wysoki przedstawiciel Białego Domu podczas briefingu prasowego.
To kolejna rozmowa na szczycie, odkąd doszło do eskalacji kryzysu na wschodzie Europy. Ostatni raz przywódcy USA i Rosji rozmawiali pod koniec stycznia.
Inwazja Rosji na Ukrainę już wkrótce? USA ostrzega
W piątek Biały Dom poinformował, że do ataku Rosji na Ukrainę może dojść już w przyszłym tygodniu. - Widzimy oznaki dalszej eskalacji ze strony Rosji wokół Ukrainy i uważamy, że do nowej inwazji może dojść jeszcze podczas trwających Igrzysk Olimpijskich - przekazał Jake Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA, podczas konferencji prasowej.
W sobotę z Władimirem Putinem rozmawiał także Emmanuel Macron. Prezydent Francji podczas rozmowy miał przekazać, że "szczerego dialogu nie da się pogodzić z dalszą eskalacją konfliktu".
Telekonferencję odbyli również sekretarz stanu USA Antony Blinken i szef rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem. "Rosyjska inwazja na Ukrainę spowodowałaby zdecydowaną, masową i zjednoczoną reakcję transatlantycką" - przekazał po rozmowie Blinken.