Biden ostrzega Rosję. "To byłby niewiarygodnie poważny błąd"

Prezydent USA Joe Biden ostrzegł we wtorek Rosję przed użyciem broni jądrowej w wojnie z Ukrainą. Wskazał, że byłby to gigantyczny błąd. Wcześniej propaganda Kremla kłamliwie podała, że to Ukraina może użyć "brudnej bomby" na swoim terytorium. Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego nazwał te doniesienia "absolutną bzdurą".

Biden ostrzega Rosję. "To byłby niewiarygodnie poważny błąd"
Biden ostrzega Rosję. "To byłby niewiarygodnie poważny błąd"
Źródło zdjęć: © PAP | Yuri Gripas
Radosław Opas

Joe Biden przyjął we wtorek w obecności mediów szczepionkę przeciwko podwariantom BA.4 i BA.5 wariantu Omikron koronawirusa. Dziennikarze zapytali prezydenta o sytuację w Ukrainie oraz czy jego zdaniem Rosja planuje "operację pod fałszywą flagą", stosując "brudną bombę".

- Spędziłem dziś wiele czasu, mówiąc o tym. Rosja popełniłaby niewiarygodnie poważny błąd, jeśli użyje taktycznej broni jądrowej. Nie gwarantuję tego, że to jest operacja pod fałszywą flagą - nie wiemy tego - ale to byłby poważny, poważny błąd - odpowiedział przywódca USA.

Taktyczna broń jądrowa to broń o mniejszym ładunku jądrowym niż strategiczne, termonuklearne bomby. "Brudna bomba" to z kolei urządzenie, które za pomocą konwencjonalnej eksplozji rozsiewa materiały radioaktywne.

Do sprawy odniósł się także rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. Pytany przez PAP o oskarżenia ukraińskiego operatora Zaporoskiej Elektrowni Atomowej pod adresem Rosjan o "tajne prace" i możliwe przygotowanie prowokacji, rzecznik stwierdził, że choć nie ma informacji na temat tych konkretnych doniesień, to podziela niepokoje Ukrainy co do możliwych prowokacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Europa ma powody do obaw? "Rosjanie mają niewyczerpany arsenał pomysłów"

- Nie mogę odnieść się konkretnie do tego, co Rosja może robić w konkretnym obiekcie, ale absolutnie zgadzamy się z ukraińskimi partnerami i podzielamy ich niepokój. Zawsze jesteśmy zaniepokojeni, kiedy słyszymy ten typ ewidentnie fałszywych twierdzeń ze strony Rosjan - powiedział. Jak dodał, Rosja ma na swoim koncie wiele przypadków robienia tego, o co oskarża innych.

- Obserwujemy to bardzo uważnie. Nie dostrzegamy potrzeby, by zmieniać nastawienia naszych sił jądrowych. Nie mamy żadnych wskazań, że Moskwa przygotowuje się, by użyć broni jądrowej, ale ten typ retoryki jest niepokojący z wielu powodów - dodał.

Doradca Zełenskiego: To też są kłamstwa

Na temat doniesień płynących z Kremla wypowiedział się wcześniej Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego

- Co słyszeliśmy wcześniej od Rosji? Oskarżenia o nazizm, o prace nad bronią jądrową, o szkolenie gołębi bojowych. To wszystko absolutna bzdura - oświadczył Podolak. - Co słyszymy teraz? "Brudna bomba", "wysadzenie tamy". To też są kłamstwa - dodał.

- Nie ma żadnej "brudnej bomby". Są tylko brudne próby usprawiedliwiania ludobójstwa (przez Rosję) poprzez nowy "fake" - podkreślił doradca prezydenta.

Z kolei szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba przypomniał, że "Rosjanie często oskarżają innych o to, co sami planują" i również zarzucił Moskwie szerzenie fałszywych informacji.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie