Autobusy elektryczne w Białymstoku. Największy kontrakt w historii. "Czuć różnicę"
Komunikacja miejska w Białymstoku wkracza na kolejny poziom. Miasto zakupiło wcześniej 20 autobusów elektrycznych, dzięki finansowaniu z Unii Europejskiej, a w lipcu ogłosiło największy w historii kontrakt na kolejne elektryki.
Miasto zakupi wkrótce następne 30 autobusów wraz z infrastrukturą do ładowania. Wartość najnowszego projektu to prawie 85 mln zł, a dofinansowanie dla miasta wyniesie aż 66 mln zł. Michał Biały zapytał mieszkańców Podlasia, co sądzą o działającym już nowym bezemisyjnym taborze.
- Jest zdecydowanie ciszej. W tych autobusach spalinowych w upalne dni to nie ma czym oddychać, a tutaj jest teraz komfort jazdy - usłyszeliśmy od pasażerki. Wtórowała jej kolejna: - Fajnie i przyjemnie się nimi jeździ. Czuć większy komfort, nie jest tak głośno, kierowcy nie oszczędzają na klimatyzacji, bo w starych to różnie bywa - dodała. - To elektryczny? Nie zwróciłam uwagi, dla mnie nie ma różnicy - rzuciła seniorka, dodając, że faktycznie ciszej jedzie, a skoro jest elektryczny to jest i ekologiczny.
O opinię poprosiliśmy również jednego z kierowców takich autobusów. - Jeździ się bardzo fajnie, jest wygodny, cichy i bezpieczny. Komfort jazdy jest również większy, bo autobus spalinowy bardziej słychać, tutaj wszystko jest wygodniejsze i nowe - przyznał kierowca.
- Obiektywnie patrząc, jest mniej spalin na drogach, autobusy są cichsze, więc komfort podróżowania poprawił się. Standardowo przy optymalnych warunkach taki autobus jest w stanie przejechać ok. 380-400 km dziennie - podsumował Zdzisław Daniszewski, prezes KZK Białystok. Kolejne elektryki w stolicy Podlasia to rewolucja dla dotychczasowej komunikacji miejskiej, a także cichy, ekologiczny i komfortowy transport dla mieszkańców miasta i okolic.
Sfinansowano ze środków Unii Europejskiej.