Białoruski opozycjonista odrzuca ofertę wolności za emigrację
Odbywający karę więzienia Alaksandr Kazulin,
kandydat białoruskiej opozycji w ostatnich wyborach prezydenckich,
napisał w ujawnionym w czwartek liście, że odrzucił ofertę władz,
proponujących mu wolność w zamian za emigrację.
W liście udostępnionym przez rodzinę Kazulin pisze, że przyjęcie propozycji byłoby jak "klękanie" przed prezydentem Alaksandrem Łukaszenką.
Łukaszenka powiedział ostatnio, że Kazulinowi zaproponowano możliwość opuszczenia kraju.
Kazulina aresztowano podczas protestu po wyborach prezydenckich z 2006 roku, w których na trzecią kadencję został wybrany Alaksandr Łukaszenka. Wybory te Zachód uznał za nielegalne.
52-letni Kazulin za poprowadzenie opozycyjnej demonstracji odbywa karę 5,5 roku pozbawienia wolności.
Niedawno władze udzieliły mu trzydniowej przepustki na pogrzeb żony. Pierwotnie przepustki mu odmówiono, co wywołało zagraniczne protesty.
USA i inne państwa zachodnie wprowadziły szereg sankcji wobec Białorusi, domagając się od reżimu Łukaszenki uwolnienia wszystkich więźniów politycznych i zaprzestania ataków na ludzi o odmiennych niż oficjalne poglądach.