Białoruski Czerwony Krzyż chwali się wywożeniem dzieci z Ukrainy. "Bezprawne deportacje"

Białoruski Czerwony Krzyż wywołał międzynarodowe oburzenie po tym, jak jego szef powiedział białoruskiej telewizji państwowej, że organizacja aktywnie angażuje się w sprowadzanie ukraińskich dzieci z terenów okupowanych przez Rosję na Białoruś. Ukraina mówi o bezprawnej deportacji.

Członkowie Białoruskiego Czerwonego Krzyża wskazują drogę migrantom podczas dystrybucji pomocy humanitarnej w obozie w pobliżu granicy białorusko-polskiej w obwodzie grodzieńskim 14.11.2021 rCzłonkowie Białoruskiego Czerwonego Krzyża wskazują drogę migrantom podczas dystrybucji pomocy humanitarnej w obozie w pobliżu granicy białorusko-polskiej w obwodzie grodzieńskim 14.11.2021 r
Źródło zdjęć: © East News | OKSANA MANCHUK

Środowa relacja transmitowana w białoruskiej telewizji państwowej, pokazała Dmitrija Szautsou, szefa białoruskiego Czerwonego Krzyża, odwiedzającego okupowane przez Rosję ukraińskie miasto Łysyczańsk w obwodzie ługańskim. Z materiału filmowego wynika, że organizacja była aktywnie zaangażowana w sprowadzanie ukraińskich dzieci na Białoruś w celach "poprawy zdrowia".

– Białoruski Czerwony Krzyż brał, bierze i będzie brał w tym aktywny udział – powiedział Szautsou. Działania Białoruskiego Czerwonego Krzyża spotkały się z ostrą krytyką ze strony Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Czerwonego i Czerwonego Półksiężyca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielkie kule ognia na froncie. Pozycja Rosjan zrównana z ziemią

Zarówno Ukraina, jak i białoruska opozycja określiły przewożenie dzieci jako "bezprawne deportacje", zaś przywódcy Białorusi postawiono zarzuty międzynarodowych zbrodni wojennych, podobnie jak prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi.

Kuleba chce aresztowania Szautsou

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba wezwał międzynarodowy trybunał karny do "wydania nakazu aresztowania" Szautsou, mówiąc, że "publicznie przyznał się do zbrodni bezprawnej deportacji dzieci z okupowanych terenów Ukrainy".

Białoruskie władze potwierdziły, że ze względów zdrowotnych przyjęły ponad 1000 dzieci w wieku od 6 do 15 lat z zajętych przez Rosję części Ukrainy. Urzędnicy powiedzieli, że pierwsza grupa 350 dzieci przybyła w kwietniu, nie podając dalszych szczegółów.

Wybrane dla Ciebie

Zełenski ujawnił koszty wojny. Mówi o dwóch planach
Zełenski ujawnił koszty wojny. Mówi o dwóch planach
Prawomocny wyrok dla "Małej Emi" za hejtowanie sędziego Żurka
Prawomocny wyrok dla "Małej Emi" za hejtowanie sędziego Żurka
Odszedł z Polski 2050. W partii nie kryją zaskoczenia
Odszedł z Polski 2050. W partii nie kryją zaskoczenia
Trump w Wielkiej Brytanii. Protesty już od pierwszych minut
Trump w Wielkiej Brytanii. Protesty już od pierwszych minut
Kolorowe ziemniaki. Nowa era w polskim rolnictwie
Kolorowe ziemniaki. Nowa era w polskim rolnictwie
MSWiA chce przedłużenia kontroli na granicy z Niemcami i Litwą
MSWiA chce przedłużenia kontroli na granicy z Niemcami i Litwą
Chcą ścigania Żurka. "Możliwość popełnienia przestępstw"
Chcą ścigania Żurka. "Możliwość popełnienia przestępstw"
Zaskakujące porozumienie. Sikorski i Nawrocki lecą razem do USA
Zaskakujące porozumienie. Sikorski i Nawrocki lecą razem do USA
"Skandal". Kaczyński ostro ws. przepływu informacji dot. rakiety
"Skandal". Kaczyński ostro ws. przepływu informacji dot. rakiety
Dramatyczny wypadek na egzaminie na prawo jazdy w Lesznie
Dramatyczny wypadek na egzaminie na prawo jazdy w Lesznie
Szukają kangura w Krakowie. Pojawia się i znika
Szukają kangura w Krakowie. Pojawia się i znika
Ksiądz z zarzutem zabójstwa. Zostanie zbadany psychiatryczne
Ksiądz z zarzutem zabójstwa. Zostanie zbadany psychiatryczne