Białoruska armia przeprowadzi inspekcje w polskim wojsku
- Grupa kontrolna z Białorusi odwiedzi Polskę w dniach 23-26 kwietnia, zgodnie z traktatem o siłach konwencjonalnych w Europie - informuje Belta. Białoruska agencja telegraficzna powołuje się na źródła zbliżone do białoruskiego ministerstwa obrony.
18.04.2019 | aktual.: 18.04.2019 19:38
Inspekcją mają być objęte dwie jednostki wojskowe, które na mocy zapisu podlegają kontroli. Jednak ministerstwo nie precyzuje o który wydział konkretnie chodzi.
Celem kontroli ma być sprawdzenie, czy liczba uzbrojenia i sprzętu w tych miejscach odpowiada informacjom przedstawionym przez państwo polskie. Podpisany przez Polskę dokument nakłada odpowiednie limity dotyczące wielkości wojska.
Na początku marca prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka podczas spotkania z dziennikarzami mówił o polskim uzbrojeniu. - Polska do 2026 r. wyda na obronę 50 mld dol. I wszyscy milczą - powiedział polityk.
- A jeśli jutro ktoś napisze, że Rosja zamierza umieścić na zachód od Moskwy dodatkowy pułk, byłby krzyk na cały świat. Więc wprowadźmy jeden standard reagowania na takie fakty - dodał Łukaszenko.
Traktat o siłach konwencjonalnych
Porozumienie pochodzi jeszcze z początku lat 90. Wtedy dokument podpisały państwa NATO z państwami byłego Układu Warszawskiego. Jego głównym celem był zobowiązanie sygnatariuszy do "proporcjonalnej redukcji" sił konwencjonalnych w Europie. Ustalono także górne limity na konkretne rodzaje sił zbrojnych m.in. czołgi, samoloty czy śmigłowce bojowe.
Po upadku Związku Radzieckiego oraz rozwiązaniu Układu Warszawskiego pojawiła się potrzeba unowocześnienia traktatu. Podczas konferencji OBWE w Stambule w 1999 roku podpisano Umowę o dostosowaniu Traktatu. Dokument przestał być traktowany jako porozumienie między dwoma zwaśnionymi blokami, a raczej jako pokojowe zobowiązanie poszczególnych państw.
Rosja podczas negocjacji zapewniła sobie pewne odstępstwa - ograniczenie w uzbrojeniu nie dotyczło sterfy okręgu pskowskiego oraz w obwodzie kaliningradzkim. Przeciwko takim założeniom zaprotestowały państwa bałtyckie, które wycofały się z podpisu.
Niedługo po konferencji, Rosja złamała zapisy traktatu, wprowadzając dodatkowe uzbrojenie na północnym Kaukazie, do Naddniestrza oraz w strefę konfliktu gruzińskiego.
Zmodyfikowany dokument ma wejść w życie po podpisaniu go przez wszystkie państwa. Dotychczas zrobiła to Rosja, Ukraina, Kazachstan oraz Białoruś.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: belta.by