Białoruś: zbuntowany ambasador rezygnuje ze stanowiska
Ambasador Białorusi na Łotwie, w Estonii i Szwecji - Michaił Marynicz - oświadczył w czwartek, że rezygnuje ze stanowiska. Robi to, by poprzeć kandydata rywalizującego w nadchodzących wyborach z obecnym prezydentem Aleksandrem Łukaszenką. Wybory prezydenckie na Białorusi mają się odbyć 9 września.
Ambasador oświadczył, że zrywa z obecnym reżimem i uczyni wszystko, aby jeden z demokratycznych kandydatów - Uładzimir Hanczaryk - doszedł do władzy. W liście do białoruskiego MSZ, w którym złożył rezygnację, Marynicz napisał, że będzie działał przeciwko dyktaturze, na rzecz demokratycznych zmian.
Ustępujący ambasador ubiegał się o zarejestrowanie swej kandydatury na prezydenta. Centralna Komisja Wyborcza odrzuciła ją tłumacząc, że potencjalnemu kandydatowi zabrakło 4 tys. do wymaganych 100 tys. podpisów zwolenników. Marynicz utrzymuje, że jego grupa poparcia zebrała 110 tys. podpisów. Obecnie nie może tego potwierdzić.
Według dotychczasowych obliczeń CKW, wymagane 100 tys. podpisów poparcia zebrały komitetu wyborcze jedynie czterech pretendentów do prezydentury. Są wśród nich: obecny prezydent Aleksandr Łukaszenka, przewodniczący pozarządowej organizacji "Regionalna Białoruś" Siamion Domasz, lider Partii Liberalno-Demokratycznej Siarhiej Hajdukiewicz oraz przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Uładzimir Hanczaryk - wybrany w minioną sobotę na wspólnego kandydata białoruskiej opozycji. (aw)