Białoruś wykorzystuje dzieci? Straż Graniczna publikuje nagranie
Straż Graniczna informuje o kolejnych prowokacjach na granicy z Białorusią. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak żołnierz - najprawdopodobniej z Białorusi - każe pozować mężczyźnie z dzieckiem przy siatce granicznej.
Straż Graniczna opublikowała kolejne nagranie z granicy. Tym razem widać na nim grupkę migrantów i, najprawdopodobniej, żołnierzy sił Białorusi.
Białoruś i dziecko na granicy. Straż Graniczna pokazuje nagranie
"Następny dowód na to, że białoruskie służby wykorzystują dzieci, aby wzmóc presję migracyjną na Polskę" - podkreślają polscy pogranicznicy w komunikacie na Twitterze.
Na filmie szczególną uwagę zwraca zachowanie dwóch osób. To starszy mężczyzna oraz dziecko. "Widać, jak migrant wraz z dzieckiem pozuje do zdjęcia, wykonując polecenia białoruskiego żołnierza" - opisuje nagranie polska Straż Graniczna.
Białoruś wykorzystała dziecko? Straż Graniczna o "pozowaniu"
Rzeczywiście, na nagraniu widać, jak mężczyzna wraz z dzieckiem zbliżają się do granicy z Polską. Migrant jest cały czas w kontakcie z osobą noszącą biały kask.
Po chwili mężczyzna z dzieckiem wracają w stronę Białorusinów. Widać również, jak są przez nich nagrywani. W tle kilkadziesiąt metrów za nimi cały czas porusza się, najprawdopodobniej, białoruski żołnierz z bronią.
Białoruś i prowokacje? Straż Graniczna o sytuacji na granicy
W poniedziałek 4 października informowaliśmy o innym materiale Straży Granicznej. Jak poinformowali polscy pogranicznicy, przy granicy z Białorusią znaleziono atrapę bomby. Najprawdopodobniej mogły podrzucić ją białoruskie służby.
Na zdjęciach opublikowanych przez Straż Graniczną widać foliówkę, z której wychodzą grube kable. Stykają się one z leżącym obok zegarkiem. Jak się okazało, co widać na innych fotografiach, w siatce znajdowała się maszynka do golenia.
Białoruś pomaga migrantom? Nowy sposób na przejście granicy
Białoruskie służby mają pomagać migrantom w przedostawaniu się przez granicę z Polską. Jak przekonywała w rozmowie z Wirtualną Polską jedna z mieszkanek przygranicznej gminy Michałowo, Białorusini znaleźli nowy sposób na pomoc migrantom w przekraczaniu zasieków.
- Jak dotąd Białorusini pomagali migrantom, przecinając graniczny płot lub rozkładając drabiny na zasiekach. To się zmieniło. Od kilku dni mąż codziennie o szóstej rano widuje ludzi wychodzących z granicznej rzeki Świsłacz. Wszystko wskazuje na to, że dostają od służb pontony czy łodzie, bo rzeka niesie teraz dużo wody, która jest bardzo zimna - mówiła kobieta.
Jak dodała, przynajmniej dwie grupy migrantów były widziane 1 października właśnie w pobliżu rzeki Świsłacz. Pierwsza została zatrzymana od razu, druga zastanawiała się, czy nie zawrócić. - Obserwowaliśmy, jak zastanawiają się, czy cofać się na Białoruś, czy dołączyć do zatrzymanych. Zostali schwytani - relacjonowała rozmówczyni.