Powrót do bazy. Łukaszenka wydał rozkaz

Białoruskie organy ścigania przygotowują się do prowokacji na granicy z Ukrainą. Wszystko to, żeby pokazać swoje możliwości Chinom, z którymi Białoruś prowadzi manewry wojskowe - ostrzega Kijów. Jednocześnie Łukaszenka zapowiedział wycofanie swoich oddziałów z pogranicza.

Białoruski dyktator Alaksandr ŁukaszenkaBiałoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka
Źródło zdjęć: © PAP | NIKOLAI PETROV / POOL
oprac.  TWA

Wiele informacji, które podają rosyjskie lub białoruskie media państwowe czy kremlowscy, lub białoruscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

"Planują stosować prowokacje, którym będą skutecznie 'zapobiegać', aby pokazać swoim chińskim odpowiednikom swoje możliwości. Od 8 do 19 lipca w Republice Białorusi odbywają się pierwsze wspólne ćwiczenia sił specjalnych wojska Białorusi i żołnierzy chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Ćwiczenia mają status antyterrorystyczny" - podało Centrum Narodowego Sprzeciwu ukraińskiego resortu obrony.

Po "skutecznym powstrzymaniu (rzekomych) prowokacji zbrojnych" przy granicy ukraińsko-białoruskiej siły bezpieczeństwa Białorusi spróbują zrzucić winę na Ukrainę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pekin patrzy na Polskę. "Chińczycy się zaniepokoili"

Centrum Sprzeciwu poinformowało również, że wcześniej zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Republiki Białorusi Uładzimir Kupryjanuk oświadczył, że istnieje zagrożenie prowokacjami zbrojnymi na Białorusi "w kontekście rosnącej obecności sił specjalnych, najemników i różnych formacji ochotniczych na obszarach przygranicznych".

Według strony ukraińskiej oświadczenie to miało przygotować grunt pod przeprowadzenie prowokacji przez Białoruś. Dla strony białoruskiej byłoby korzystne zademonstrowanie zdolności swoich sił bezpieczeństwa do reagowania na zagrożenia w kontekście przystąpienia Białorusi do Szanghajskiej Organizacji Współpracy oraz pierwszych wspólnych ćwiczeń wojskowych obu krajów.

Łukaszenka wydał rozkaz

Jednocześnie w sobotę Alaksandar Łukaszenka zapowiedział obniżenie napięcia na granicy z Ukrainą. - Chcę, żeby ludzie wiedzieli - jestem absolutnie przekonany i ufam naszemu wywiadowi: sytuacja na granicy białorusko-ukraińskiej została ustabilizowana. Dlatego, proszę państwa, trzeba wycofać nasze wojska z granicy. Nie będziemy tu walczyć i nie będziemy skupiać naszych sił zbrojnych, z wyjątkiem sił specjalnych - oświadczył dyktator podczas wizyty w obwodzie łuninieckim , cytowany przez białoruską państwową agencję prasową Belta.

- W tej chwili nie mamy żadnych komplikacji z Ukraińcami i mam nadzieję, że ich nie będzie - stwierdził.

Źródło: PAP/Belta

Wybrane dla Ciebie

Niemcy. System emerytalny na krawędzi
Niemcy. System emerytalny na krawędzi
Pjongjang uhonorował poległych w Ukrainie. Ceremonia wywołała krytykę
Pjongjang uhonorował poległych w Ukrainie. Ceremonia wywołała krytykę
Koniec lata, idzie jesień. Czeka nas pożegnanie z ładną pogodą
Koniec lata, idzie jesień. Czeka nas pożegnanie z ładną pogodą
Zmasowany atak na Kijów. Kula ognia nad miastem, są ofiary śmiertelne
Zmasowany atak na Kijów. Kula ognia nad miastem, są ofiary śmiertelne
Rodzina RFK Kennedy'ego Jr. wzywa do jego rezygnacji
Rodzina RFK Kennedy'ego Jr. wzywa do jego rezygnacji
Tragiczny finał poszukiwań żołnierza Kanady na Łotwie. Znaleziono ciało
Tragiczny finał poszukiwań żołnierza Kanady na Łotwie. Znaleziono ciało
Idą burze z gradem. W tej części kraju padać będzie najmocniej
Idą burze z gradem. W tej części kraju padać będzie najmocniej
Celny strzał Ukraińców. Kolejna rafineria płonęła
Celny strzał Ukraińców. Kolejna rafineria płonęła
Erdogan chciałby rządzić Turcją do śmierci. Ma plan, jak to zrobić
Erdogan chciałby rządzić Turcją do śmierci. Ma plan, jak to zrobić
Kategoryczny zakaz we Francji. Cios w uzależnionych od nikotyny
Kategoryczny zakaz we Francji. Cios w uzależnionych od nikotyny
Działo się w nocy. 66 zabitych w Nigerii
Działo się w nocy. 66 zabitych w Nigerii
Tragiczny wypadek kolejki w Lizbonie. Inspektorzy nie mieli szans zauważyć uszkodzonej liny
Tragiczny wypadek kolejki w Lizbonie. Inspektorzy nie mieli szans zauważyć uszkodzonej liny
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości