Powrót do bazy. Łukaszenka wydał rozkaz
Białoruskie organy ścigania przygotowują się do prowokacji na granicy z Ukrainą. Wszystko to, żeby pokazać swoje możliwości Chinom, z którymi Białoruś prowadzi manewry wojskowe - ostrzega Kijów. Jednocześnie Łukaszenka zapowiedział wycofanie swoich oddziałów z pogranicza.
13.07.2024 | aktual.: 13.07.2024 19:21
Wiele informacji, które podają rosyjskie lub białoruskie media państwowe czy kremlowscy, lub białoruscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
"Planują stosować prowokacje, którym będą skutecznie 'zapobiegać', aby pokazać swoim chińskim odpowiednikom swoje możliwości. Od 8 do 19 lipca w Republice Białorusi odbywają się pierwsze wspólne ćwiczenia sił specjalnych wojska Białorusi i żołnierzy chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Ćwiczenia mają status antyterrorystyczny" - podało Centrum Narodowego Sprzeciwu ukraińskiego resortu obrony.
Po "skutecznym powstrzymaniu (rzekomych) prowokacji zbrojnych" przy granicy ukraińsko-białoruskiej siły bezpieczeństwa Białorusi spróbują zrzucić winę na Ukrainę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Centrum Sprzeciwu poinformowało również, że wcześniej zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Republiki Białorusi Uładzimir Kupryjanuk oświadczył, że istnieje zagrożenie prowokacjami zbrojnymi na Białorusi "w kontekście rosnącej obecności sił specjalnych, najemników i różnych formacji ochotniczych na obszarach przygranicznych".
Według strony ukraińskiej oświadczenie to miało przygotować grunt pod przeprowadzenie prowokacji przez Białoruś. Dla strony białoruskiej byłoby korzystne zademonstrowanie zdolności swoich sił bezpieczeństwa do reagowania na zagrożenia w kontekście przystąpienia Białorusi do Szanghajskiej Organizacji Współpracy oraz pierwszych wspólnych ćwiczeń wojskowych obu krajów.
Łukaszenka wydał rozkaz
Jednocześnie w sobotę Alaksandar Łukaszenka zapowiedział obniżenie napięcia na granicy z Ukrainą. - Chcę, żeby ludzie wiedzieli - jestem absolutnie przekonany i ufam naszemu wywiadowi: sytuacja na granicy białorusko-ukraińskiej została ustabilizowana. Dlatego, proszę państwa, trzeba wycofać nasze wojska z granicy. Nie będziemy tu walczyć i nie będziemy skupiać naszych sił zbrojnych, z wyjątkiem sił specjalnych - oświadczył dyktator podczas wizyty w obwodzie łuninieckim , cytowany przez białoruską państwową agencję prasową Belta.
- W tej chwili nie mamy żadnych komplikacji z Ukraińcami i mam nadzieję, że ich nie będzie - stwierdził.
Źródło: PAP/Belta