Incydent nad Białorusią. Mińsk poderwał śmigłowce i myśliwce

Wykorzystywany przez Rosjan dron Shahed, który miał uderzyć w Ukrainę, wleciał w przestrzeń powietrzną Białorusi. Bezzałogowiec przeleciał ok. 350 km, aż w końcu Mińsk zdecydował o poderwaniu śmigłowców i myśliwców, które miały za zadanie przechwycić maszynę.

Rosyjski samolot Su-30MK
Rosyjski samolot Su-30MK
Źródło zdjęć: © Army and Weapons, Lic. CC BY-SA 1.0, Wikimedia Commons
oprac. TWA

13.07.2024 | aktual.: 13.07.2024 16:53

Informację na temat wtargnięcia rosyjskiego drona w przestrzeń powietrzną Białorusi podała Ukraińska Prawda, powołując się przy tym na białoruski Hajun, grupę monitorującą ruchy wojsk białoruskich.

Incydent miał miejsce o 3 nad ranem. Wtedy to Shahed wleciał nad Białoruś w rejonie wsi Łojew w obwodzie homelskim i kontynuował swój lot w kierunku północnym. Bezzałogowiec przeleciał nad Homelem i Żłobinem, doleciał do obwodu mohylewskiego, a następnie do obwodu mińskiego, zbliżając się jak najbliżej Mińska - podaje Ukraińska Prawda.

Mińsk reaguje. Poderwano śmigłowce i myśliwce

Hajun przekazał, że ok. godziny 5 nad ranem w Mińsku zapadła decyzja o poderwaniu myśliwców Su-30 i śmigłowców Mi-24, które miały dokonać przechwycenia drona. Bezzałogowiec skierował się natomiast w kierunku Witebska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak podają obserwatorzy z Hajun, los maszyny nie jest znany. Nie jest jasne, czy udało się przechwycić drona. Natomiast jest to kolejny tego typu incydent, do którego doszło w ciągu kilku ostatnich dni - czytamy.

Źródło: Ukraińska Prawda

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainierosjadron
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski