Białoruś. CKW: Alaksandr Łukaszenka prowadzi. Szefowie komisji: wygrała Swiatłana Cichanouska

CKW informuje, że Alaksandr Łukaszenka otrzymał 80,2 proc głosów, a Swiatłana Cichanouska - 9,9 proc. Szefowie komisji wyborczych publikują jednak wyniki na korzyść jego rywalki. Szacuje się, że prezydent Białorusi miał przegrać stosunkiem głosów 1:5. Po protestach miało zostać zatrzymanych nawet 1300 osób.

Białoruś. CKW: Alaksandr Łukaszenka prowadzi. Szefowie komisji: wygrała Swiatłana CichanouskaBiałoruś. Protesty po wyborach prezydenckich. Doszło do starć
Źródło zdjęć: © East News
682

Według przewodniczącej Białoruskiej Centralnej Komisji Wyborczej Lidziji Jarmoszyny Alaksandr Łukaszenka prowadzi w tych komisjach wyborczych, w których policzono głosy. Publikowano jednak pojedyncze wyniki. Po kilku godzinach podano nowe dane, według których urzędujący prezydent otrzymał 80,2 proc. głosów, a Swiatłana Cichanouska - 9,9 proc. Rezultat exit poll dla białoruskiej telewizji państwowej dawał Łukaszence 79,7 proc., a Cichanouskiej 6,8 proc.

Wybory prezydenckie na Białorusi. Walka na sondaże

Swoje wyniki zaczęli jednak publikować szefowie poszczególnych komisji wyborczych, które świadczą o zwycięstwie głównej rywalki prezydenta. Szacuje się, że Łukaszenka miał przegrać stosunkiem głosów 1 do 5. Przed 20 lokalami wyborczymi, zostały przeprowadzone sondaże, gdzie przepytano 8 tys. osób. Ich wyniki różnią się jednak od oficjalnych danych podawanych przez białoruskie CKW. Poparcie dla Cichanouskiej wyraziło 85,83 proc. badanych, przy jedynie 4,3 proc. dla Łukaszenki - podaje portal svoboda.org.

Po zakończeniu wyborów prezydenckich Białorusini zebrali się w Mińsku, aby wyrazić swoje niezadowolenie. Protest próbowała rozproszyć milicja używając granatów hukowych i armatek wodnych. Protesty, starcia i zatrzymania miały miejsce również w innych większych miastach na Białorusi. Szacuje się, że protestować mogło nawet 350 tys. osób. Władze odcięły internet.

Wybory na Białorusi. "Polski rząd, MSZ i parlament haniebnie milczy w tej sprawie"

Białoruś. Protesty po wyborach prezydenckich. Doszło do starć

Obie strony donoszą o rannych, ale ich liczba jest trudna do oszacowania. Jedna z dziewczyn została trafiona gumową kulą w głowę. Funkcjonariusze OMON-u mieli pobić do nieprzytomności jedną z osób. Bełsat informuje również o jednej śmiertelnej ofierze protestów. To mężczyzna, który miał na stałe mieszkać w Gdańsku, ale wrócił do ojczyzny, aby zagłosować.

W mediach społecznościowych publikowane są zdjęcia zakrwawionych uczestników. Kolejne protesty spodziewane są w poniedziałek. Białoruskie MSW potwierdziło zastosowanie "specjalnych środków przeciwko uczestnikom zamieszek" w Mińsku. Według agencji Reutera, podczas nocnych protestów zatrzymano 1300 osób.

Źródło: svoboda.org/belsat.ue/reuters.com

Wybrane dla Ciebie

Zmarł młody DJ. Trafił do szpitala w krytycznym stanie
Zmarł młody DJ. Trafił do szpitala w krytycznym stanie
Działo się w nocy. Decyzja Netanjahu. "Zawieszamy zwolnienie więźniów"
Działo się w nocy. Decyzja Netanjahu. "Zawieszamy zwolnienie więźniów"
Spotkanie w kuluarach. Tak przebiegła wizyta Dudy w Waszyngtonie
Spotkanie w kuluarach. Tak przebiegła wizyta Dudy w Waszyngtonie
Putin opublikował przesłanie. Mówił o "szybkich zmianach na świecie"
Putin opublikował przesłanie. Mówił o "szybkich zmianach na świecie"
Pogoda na niedzielę. Mogą przydać się parasole
Pogoda na niedzielę. Mogą przydać się parasole
Grecja pod śniegiem. Burza Coral daje się we znaki
Grecja pod śniegiem. Burza Coral daje się we znaki
Franciszek przygotował się wcześniej. Mówił o szczegółach dokumentu
Franciszek przygotował się wcześniej. Mówił o szczegółach dokumentu
Coroczne przemówienie Orbana. Wspomniał o Ukrainie
Coroczne przemówienie Orbana. Wspomniał o Ukrainie
Wojska USA w Polsce. Prezydent Duda o szczegółach
Wojska USA w Polsce. Prezydent Duda o szczegółach
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski