W szybkim tempie rośnie liczba osób, które po utracie pracy, występują o pomoc finansową z Funduszu Pracy na założenie własnej firmy - powiedziała PAP wiceminister pracy Czesława Ostrowska.
"Od początku roku Fundusz przeznaczył na ten cel ponad 100 mln zł i mamy ponad 300 mln zł rezerwy, którą możemy przeznaczyć na dotacje dla bezrobotnych, chcących założyć firmę" - powiedziała.
Jak poinformowało biuro prasowe ministerstwa pracy, w 2008 r. pomoc finansową z Funduszu Pracy na założenie własnej firmy otrzymało 52 tys. bezrobotnych. W I kwartale 2009 r. wnioski o dotacje złożyło 4205 bezrobotnych. W styczniu było ich 238, w lutym 608, a pozostałe 3359 w marcu.
Minister pracy Jolanta Fedak powiedziała PAP w poniedziałek, że "na walkę ze skutkami kryzysu, z rezerwy ministra pracy przeznaczone zostało 220 mln zł, a ponieważ wpływa bardzo dużo wniosków o pomoc finansową na samozatrudnienie i tworzenie własnych firm, to środki są i będą przesuwane właśnie na ten cel".
Dotacja na rozpoczęcie działalności gospodarczej wynosi maksymalnie 18,6 tys. zł i jest zmienna, zależna od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Jest ona bezzwrotna pod warunkiem, że osoba, która ją otrzymała, będzie prowadziła firmę przez co najmniej 12 miesięcy.
Warunkiem przyznania dotacji jest również to, aby bezrobotny dołączył do wniosku biznesplan, przedstawił charakterystykę swojej działalności i jej atuty, które zagwarantują firmie sukces.
Wiceminister Ostrowska wyjaśniła, że wśród zakładających własne firmy z dofinansowaniem z Funduszu Pracy są osoby zwolnione, jak i ci, którym pracodawcy proponują przejście na tzw. samozatrudnienie.
Zaznaczyła, że "o dotacje występują przede wszystkim zwalniani w ostatnich miesiącach, nie zaś tzw. trwale bezrobotni".
"Rozpoczynają działalność w różnych branżach, od strzyżenia psów, przez zakłady kosmetyczne, po zakłady remontowo-budowlane. Generalnie jest to mały biznes" - powiedziała Ostrowska.
Dodała, że "część firm z pomocą pieniędzy z Funduszu Pracy zakładają Polacy wracający z zagranicy, np. z powodów rodzinnych czy właśnie dlatego, że zarobili pieniądze i własny biznes chcą prowadzić w kraju".
Poinformowała, że we wtorek w Gdańsku odbędą się targi, na których po raz pierwszy zaprezentują się bezrobotni, którzy wzięli pożyczki na rozwój własnego biznesu od państwa, a teraz będą zatrudniali innych bezrobotnych.