Bezpłatne narkotesty dla rodziców? - Włosi niezdecydowani
Decyzja mediolańskiego ratusza o
udostępnieniu za darmo rodzicom testów badających, czy w
organizmach ich dzieci znalazły się substancje odurzające,
wywołała głośną debatę w gospodarczej stolicy Włoch.
Przekazanie rodzicom testów zaproponowała konserwatywna członkini rady miejskiej Mediolanu Carla De Albertis.
To decyzja, którą poparłam zarówno jako radna, jak i matka, gdyż rodzina, jako ośrodek dialogu i prewencji, powinna być elementem edukacji zdolnym do zahamowania konsumpcji narkotyków - tłumaczyła.
Jednak jej inicjatywa spotkała się z ostrą krytyką ze strony radcy z miejskiego departamentu ds. młodzieży Irmy Dioli (komunistki), która uważa testy za "chwyt propagandowy", zastępujący rzeczywistą walkę z narkotykami, taką jak pomoc dla młodych, czy wsparcie dla rodzin.
Podobnie ocenił ją ksiądz Gino Rigoldi, kierujący mediolańską organizacją resocjalizującą młodych przestępców. Nazwał pomysł De Albertis "niebezpiecznym", ponieważ może on przyczynić się do wywołania nieufności między rodzicami a dziećmi.
Mediolan jednak nie zamierza porzucać inicjatywy; najpierw - w ramach eksperymentu w jednej z południowych dzielnic miasta bony na testy otrzyma około 4 tysięcy rodzin. Później akcją objęte zostanie całe miasto.