"Bezpieczna Polska" kontra "wykręćmy numer PiS-owi". Najnowsze spoty

Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.

We wtorek rezygnację złożyło dwóch najważniejszych dowódców w polskiej armii: szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak i Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski. Dla ugrupowania, które podkreśla w kampanii, że dba o bezpieczeństwo Polski oraz modernizuje i rozbudowuje polską armię, musiał to być cios. Nic więc dziwnego, ze w kolejnym wyborczym spocie, który opublikowano w środę w mediach społecznościowych, po raz kolejny pojawił się temat bezpieczeństwa naszych granic.

 Do wyborów zostały 4 dni. Śledź wydarzenia polityczne w naszej relacji na żywo.

Bohaterką spotu jest kobieta - Diana. "Jestem mamą 3-letniego Nikodema. Jestem także żoną Grzegorza. Grzegorz jest funkcjonariuszem Straży Granicznej" - przedstawia się na nagraniu kobieta.

"3 lata temu rozpoczął się hybrydowy atak Putina na polskie granice. Nie spodziewaliśmy się nigdy tego, że znajdą się w Polsce ludzie, którzy zaczną demontować naszą granicę od środka" - mówi kobieta. W spocie pojawiają się fragmenty wypowiedzi Władysława Frasyniuka, Janiny Ochojskiej i Donalda Tuska, dotyczące sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. W tle widzimy też migawki z ataków migrantów na prowizoryczny płot na granicy.

"Zdajecie sobie państwo sprawę z tego, że strażnicy graniczni też mają swoje rodziny? To bardzo bolesne, że celujecie w nas swoje filmy i międzynarodową propagandę, niszcząc nasze życie. Dzieci funkcjonariuszy na Podlasiu muszą mówić w szkołach, że ich rodzice nie zabijają ciężarnych kobiet, że nikogo nie zakopują w lesie. To nie tylko kłamstwo, to okrucieństwo. 15 października zdecydujecie czy będzie broniona granica naszego kraju, czy Polska będzie bezpieczna" - mówi w klipie.

Tusk ma pomysł

Koalicja Obywatelska postawiła na zachęcanie swoich sympatyków do tego, by przekonali niezdecydowanych do udziału w wyborach i głosowaniu na opozycję.

"Słuchajcie, zostało 100 godzin do wyborów. Przyniosłem do sztabu kawę i jeden pomysł" - mówi Donald Tusk w klipie opublikowanym w środę w mediach społecznościowych.

Na nagraniu widzimy Tuska, która dzwoni do kilku osób, przekonując ich do swojego pomysłu.

"Możemy naprawdę niezły numer wykręcić PiS-owi. To znaczy wykręcić numer do kogoś znajomego i przekonać go, jeśli wiemy o nim, że się waha albo nie chce głosować. I jeśli wszyscy taki numer wykręcimy, to 15 października Polska będzie miała naprawdę z czego się cieszyć" – mówi lider KO.

"Ty też możesz wykręcić numer PiS-owi i wtedy już na pewno razem zwyciężymy" - kończy, zwracając się do wyborców.