Mają problem. Czekają na "najazd" z Warszawy
Pierwszy weekend ferii nie przyniósł góralom na Podhalu wiele zysku. Ale ci czekają na turystów z Warszawy. Wskazują, że bardziej niż ceny zachęcają... nagrania z mediów społecznościowych. - I już widzimy, że dużo gości rezerwuje właśnie na podstawie tego, co publikujemy na Instagramie i TikToku - mówi jeden z hotelarzy.
Turyści powoli zaczynają przyjeżdżać na Podhale
Górale z Podhala narzekają na brak turystów w związku zaczynającymi się feriami. W pierwszy weekend zajętych zostało jedynie 70 proc. miejsc noclegowych - podaje "Gazeta Wyborcza".
Problemem jest m.in. trwający Puchar Świata w skokach narciarskich, który nie ściąga już tylu kibiców, co kiedyś, natomiast skutecznie odstrasza osoby niezainteresowane sportem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy o Trzaskowskim i Martyniuku. "Nie wiem, co to za sojusz będzie"
- Trzeba powiedzieć sobie szczerze, że skoki narciarskie są aktualnie najgorszą z możliwych dla nas rzeczy - mówi "GW" Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Nie oznacza to, że całe ferie są spisane na straty. Podhale w szczególności liczy na turystów z Warszawy, który rozpoczną odpoczynek na początku lutego.
- Na całe ferie udało się nam sprzedać ponad 70 proc. wszystkich noclegów, ale najwięcej rezerwacji mamy w pierwszej połowie lutego. Nasi goście zajęli średnio 90 proc. miejsc, a w weekendy praktycznie wszystkie pokoje - mówi "GW" Marcin Sichelski z hotelu Kopieniec w Murzasichlu.
Niewiadomą pozostają uczniowie z Dolnego Śląska. Zazwyczaj wyjeżdżali do Karpacza, ale śnieg w ubiegłym roku lepiej się trzymał w Zakopanem. Niewykluczone więc, że zmienią kierunek wyjazdu.
Co zachęca turystów?
Jak wylicza "GW", najtaniej dla turystów wychodzi Zakopane, gdzie dwie osoby za dobę pobytu zapłacą średnio 218 zł. Droższe są kurorty narciarskie w Białce oraz Bukowinie Tatrzańskiej.
Najbardziej jednak zachęca nie cena, a widok z okna. Górale coraz chętniej sięgają więc po media społecznościowe, by promować krajobraz widziany z balkonów czy okien pensjonatów.
- Na taką metodę marketingu zdecydowaliśmy się od niedawna. I już widzimy, że dużo gości rezerwuje właśnie na podstawie tego, co publikujemy na Instagramie i TikToku - mówi Sichelski.
Ferie oficjalnie rozpoczynają się od 20 stycznia. W pierwszej kolejności wypoczywają uczniowie z województw kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego.
Tydzień po nich na turnusy wyjadą uczniowie z województw podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Z kolei na początku lutego ferie rozpocznie Dolny Śląsk, Mazowsze, Opolszczyzna i Pomorze Zachodnie. Ostatnia w kolejce będzie młodzież z województw lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego, pomorskiego i śląskiego.
Czytaj więcej:
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
