Kijów przekonał Trumpa? Mieli wyjaśnić strategię Putina
Kijów miał wpłynąć na Trumpa, by zmienił swoje podejście do konfliktu z Rosją, podkreślając znaczenie kontroli nad inicjatywą. Wyjaśnili, że zbyt wczesna próba podjęcia rozmów pokojowych z Rosją, może być dla Kijowa fatalna.
Donald Trump, mimo że przestał mówić o "pokoju w 24 godziny", nadal obiecuje zakończenie wojny w ciągu "100 dni" lub "kilku miesięcy". Takie deklaracje budzą niepokój w Kijowie.
– Konkluzja jest taka, że nie można tu podejmować prostych, szybkich decyzji. Inicjatywę trzeba kontrolować. Nie można jej zlecić Rosji – powiedział Mychajło Podolak, doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy.
Zdaniem Podolaka, Kijowowi udało się przynajmniej częściowo przekonać ekipę Trumpa, że rosyjska agresja na Ukrainę "nie tyle polega na zajęciu terytorium Ukrainy, ile na redystrybucji wpływów" w Europie. Wyjaśniono Trumpowi, że ostatecznym celem Putina nie jest zdobycie Zaporoża, ale maksymalne osłabienie Zachodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezydentura Trumpa przyniesie przełom? "Będzie musiała"
Strategia Ukrainy wobec Rosji
Podczas gdy rosyjska armia powoli posuwa się w Donbasie, Ukraina realizuje swoją strategię daleko za linią frontu. Ukraińscy urzędnicy wskazują na uderzenia dalekiego zasięgu na kluczowe obiekty rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego i rafinacji ropy naftowej. Podolak podkreśla, że te działania mają znaczący wpływ na rosyjską gospodarkę, co jest największą słabością Putina.
– 46 proc. rosyjskiego sektora rafinacji ropy naftowej jest atakowane lub znajduje się w zasięgu ukraińskiej broni. Oznacza to, że Rosja stopniowo traci znaczną część tego ważnego sektora swojej gospodarki. Ponadto uderzamy także w kluczową infrastrukturę wojskową w europejskich regionach Rosji. Musimy umieć utrzymać taką presję, jeśli chcemy przystąpić do negocjacji z pozycji siły. Tylko jeśli Rosja poniesie straty, będzie gotowa do prowadzenia znaczących pertraktacji – zauważył Podolak.
W większości przypadków Rosjanom udaje się naprawić obiekty naftowe "w ciągu tygodnia". Jednak dodatkowe dostawy zachodnich rakiet oraz zaostrzenie sankcji energetycznych mogą skłonić Putina do ograniczenia agresji.
Źródło: The Telegraph