Trwa ładowanie...
d10o45r
"Bezkarność plus" wraca do Sejmu. Rzecznik PiS o wyborach kopertowych

"Bezkarność plus" wraca do Sejmu. Rzecznik PiS o wyborach kopertowych

Prawo i Sprawiedliwość chce chronić samorządowców, którzy przekazali Poczcie Polskiej spisy wyborców na wybory kopertowe, które ostatecznie się nie odbyły. W czwartek poselski projekt ustawy wpłynął do Sejmu. Opozycja nazywa to powrotem "bezkarności plus". Rzecznik PiS Radosław Fogiel mówił w rozmowie z Michałem Wróblewskim w programie "Tłit" Wirtualnej Polski, że to "potwierdzenie czegoś, co powinno być oczywiste". - Zdarzyły się wyroki sądów ws. samorządowców, bo nie dotyczy to urzędników, którzy działali w sytuacji pandemii w stanie wyższej konieczności i przekazywali spisy wyborców instytucji organizującej wybory. Kierowali się dwiema przesłankami konstytucyjnymi: ochroną zdrowia publicznego i ochroną demokratycznego procesu wyborczego. Moim zdaniem to pokłosie wojny politycznej, opozycja wykorzystuje każdą sytuację do ataków. Niestety, niektóre sądy poszły tym śladem - mówił Fogiel. Według prawników, to projekt niekonstytucyjny, zakładający działanie prawa wstecz. - Inni prawnicy wspominają art. 4 Kodeksu karnego. Tę ustawę również konsultowali prawnicy i nie mają wątpliwości, że wprowadzenie takiego kontratypu jest możliwe. Powtarzam: działanie w stanie wyższej konieczności nie może być przez sądy karane. To nie jest jednolita linia orzecznicza sądu. Zdarzyły się przypadki i coś, co powinno być oczywiste, musimy podkreślić ustawą, by nikt nie był karany za działania propaństwowe. Są inne przypadki, gdy sprawa zakończyła się umorzeniem - dodał polityk PiS. Michał Wróblewski zwracał uwagę, że wybory kopertowe były organizowane niezgodnie z prawem. - To nie jest zasada działania prawa wstecz, to wprowadzenie kontratypu do polskiego prawa. Kodeks karny przewiduje sytuację, w której - gdy czyn przestaje być zabroniony - wyrok ulega zatarciu. Pamiętamy, że była duża dyskusja ws. organizacji wyborów w pandemii, nie doszły do skutku z powodu oporu opozycji i części samorządowców. Sprawa stała się tematem politycznym. Robienie zarzutów komukolwiek, że robił wszystko, by doprowadzić do wyborów, jest absurdalne - komentował rzecznik PiS.

d10o45r
d10o45r
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj