Bez skrupułów wrzucił psa do lodowatej wody. Wszystko widziały dzieci
Trzech mężczyzn stoi nad brzegiem morza. nagle jeden z nich chwyta za kark towarzyszącego mu psa, przez chwilę trzyma go w powietrzu,a potem brutalnie wrzuca go do wody. Wszystko na oczach świadków, którzy dokumentują horror zwierzęcia.
Do zajścia doszło 2 listopada w brytyjskim Hartlepool. Pies, jak opowiada świadek zdarzenia, został zrzucony z wysokości około 2 metrów. Pierwsze, co przyszło mu wtedy do głowy to, co się stanie z czworonogiem, jeżeli wypłynie. Fale były wtedy naprawdę duże, mogły znieść go w stronę molo. Najgorsze było to, że mężczyźni przyszli na plażę z kilkoma psami. – Miałem wrażenie, że znikają jeden po drugim – mówi świadek w rozmowie z "Hartlepool Mail". Na plażę przyszedł ze swoimi dziećmi.
Fotografie, które pojawiły się w sieci, są porażające. Jedna przedstawia moment, kiedy zwierzę wisi nad wodą, następna pokazuje już wzburzone morze i patrzącego na nie sprawcę, na trzecim widać, jak ten spokojnie odchodzi. Można zobaczyć jej pod tym adresem. Sprawą zajęła się brytyjska organizacja RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals – z ang. Królewskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt). Prosi o pomoc każdego, kto posiada wiedzę o sprawcy.
A internauci już wydali wyrok. "Te fotki nie pozwoliły mi spać, nie wierzę, że można po czymś takim spokojnie chodzić ulicą", "Ten facet zasługuje dokładnie na to samo, co zrobił temu biednemu psu", "Kompletnie tego nie rozumiem!" – piszą oburzeni.