Bestialski atak w Kijowie. Joe Biden reaguje
Joe Biden w poniedziałek zareagował na doniesienia z Kijowa. Stwierdził, że atak Rosjan na szpital dziecięcy "przerażająco przypomina o brutalności Rosji". Prezydent USA zapowiedział, że podjęte zostaną kroki w celu wzmocnienia obrony powietrznej Ukrainy.
- W poniedziałek w biały dzień Rosja ostrzelała rakietą szpital w Kijowie, a następnie zrzuciła rakiety na inne miasta na Ukrainie, zabijając co najmniej 37 cywilów w najbardziej śmiercionośnej fali nalotów od miesięcy - mówił prezydent USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brawurowe uderzenie z zaskoczenia. Rosjanie aż skakali do rzeki
Biden dodał w swoim oświadczeniu, że Waszyngton i jego sojusznicy z NATO ogłoszą w tym tygodniu nowe środki mające na celu wzmocnienie obrony powietrznej Ukrainy.
"Akt terroru". Rakiety spadły na szpital dziecięcy w Kijowie
Do 37 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych, w tym troje dzieci, 170 osób zostało rannych, w tym 13 dzieci, po poniedziałkowym ataku rakietowym na Ukrainę. Zniszczenia odnotowano w siedmiu dzielnicach Kijowa i trzech miastach w obwodzie donieckim - przekazał w poniedziałek późnym wieczorem Wołodymyr Zełenski.
Oprócz Kijowa Rosjanie zaatakowali także Krzywy Róg, Dniepr i Pokrowsk w obwodzie donieckim.
W Kijowie rakieta uderzyła w szpital dziecięcy, największą w kraju klinikę - Ochmatdyt. Dwie osoby, w tym lekarz, zginęły, a 10 zostało rannych. Konieczna była ewakuacja pacjentów.
W stolicy uszkodzony został jeszcze jeden obiekt medyczny – ośrodek zdrowia w dzielnicy dniprowskiej. Tam zginęło siedem osób, w tym troje dzieci, 18 zostało rannych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Musimy pociągnąć Rosję do odpowiedzialności za jej akty terroru, a Putina za wydawanie takich rozkazów. Za każdym razem, gdy pojawiają się próby rozmów pokojowych z nim, Rosja odpowiada atakami na domy i szpitale" - napisał na platformie X prezydent Wołodymyr Zełenski.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski