Beskidy. 47‑latek zaginął w rejonie Stożka. Znaleźli go dopiero czescy ratownicy

Poważnie wyziębionego 47-letniego turystę odnalazła czeska Horska Sluzba po kilkugodzinnych poszukiwaniach w rejonie Stożka w Beskidzie Śląskim. Ratownicy przestrzegają przed lekceważeniem gór.

Beskidy. Ratownicy z Polski i Czech przez kilka godzin szukali turysty w rejonie Stożka.
Beskidy. Ratownicy z Polski i Czech przez kilka godzin szukali turysty w rejonie Stożka.
Źródło zdjęć: © Grupa Beskidzka GOPR

02.03.2021 11:14

Mężczyzna przebywał z grupą znajomych w rejonie Stożka w Beskidzie Śląskim. Nie wiadomo dlaczego się oddalił. Jego zaginięcie znajomi zgłosili późnym wieczorem w niedzielę. "W niedzielę późnym wieczorem 47-letni mężczyzna z niewiadomych przyczyn odłączył się od grupy znajomych, z którymi przebywał w rejonie Stożka. Turyści o godz. 20:10 zgłosili zaginięcie kolegi do Centralnej Stacji Ratunkowej w Szczyrku. Ratownicy sekcji Cieszyn, Bielsko-Biała oraz Szczyrk rozpoczęli przeszukiwanie szlaków i dróg leśnych w rejonie Stożka” - poinformowali w komunikacie ratownicy z Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W poszukiwania zaginionego turysty włączyli się też ratownicy z czeskiej Horskiej Sluzby.

Beskidy. Akcja GOPR w rejonie Stożka

"Po godzinie 2. w nocy ratownicy z Czech odnaleźli mocno wychłodzonego mężczyznę po stronie czeskiej w rejonie osady Bahenec. Został przekazany policji na przejściu granicznym w Jasnowicach” – poinformował GOPR.

W wyprawie ratunkowej udział wzięło 24 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR, ratownicy Horskiej Sluzby oraz cztery zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej.

Goprowcy przestrzegli, że w górach warunki turystyczne są nadal zimowe. Nocą temperatura spada poniżej 0. W wyższych partiach leży sporo śniegu.

GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300

Zobacz także
Komentarze (0)