Berlusconi nie chce swojej willi, wystawił ją na sprzedaż
Premier Włoch Silvio Berlusconi szuka nabywcy na swą rezydencję Villa Certosa na Sardynii, miejsce słynnych prywatnych przyjęć, które budziły sensację w światowych mediach.
29.07.2010 | aktual.: 29.07.2010 22:46
Za willę o powierzchni mieszkalnej 4 000 metrów kwadratowych i otaczające ją domy dla gości, wszystko na rozległym obszarze 80 hektarów malowniczego nadmorskiego terenu, najbogatszy Włoch chce uzyskać 450 milionów euro.
Według dziennika włoskiej finansjery "Il Sole 24 Ore", Villą Certosa interesują się już dwaj rosyjscy magnaci, dwaj arabscy szejkowie i pewien londyński przedsiębiorca.
W rezydencji rodzina Berlusconich spędzała na ogół letnie wakacje do czasu rozejścia się premiera z drugą żoną, byłą aktorką Veronicą Lario, po głośnym skandalu wokół udziału Berlusconiego w przyjęciu urodzinowym pewnej neapolitańskiej 18-latki.
Według "il Sole 24 Ore", Berlusconi zniechęcił się do swej posiadłości na Sardynii odkąd fotograf Antonello Zappadu opublikował cykl fotografii z przyjęcia z udziałem wielu młodych dziewcząt, które Berlusconi wydał w Villi Certosa.