Będzin. Ukradł yorka, nie zauważył, że nagrała go kamera monitoringu
Kryminalni z będzińskiej komendy zatrzymali 44-letniego mieszkańca miasta, który przed sklepem osiedlowym ukradł psa. Zuchwałą kradzież zarejestrowała kamera monitoringu znajdująca się w pobliżu miejsca zdarzenia.
Do zdarzenia doszło na będzińskim osiedlu Warpie. Właściciel psa rasy yorkshire terrier, wchodząc do sklepu ,pozostawił swojego pupila na ulicy. Po chwili, gdy mężczyzna z zakupami opuścił sklep, okazało się, że pies "zniknął".
Będzin. Kradzież w oku kamery
Na niewiele zdały się poszukiwania czworonożnego przyjaciela. Właściciel postanowił zgłosić sprawę będzińskim stróżom prawa. Policjanci przejrzeli zapis ze znajdującej się nieopodal sklepu kamery monitoringu. Po przejrzeniu nagrania okazało się, że yorka ukradł mężczyzna, który tamtędy przechodził.
Będzińscy kryminalni ustalili personalia i zatrzymali 44-letniego mieszkańca Będzina. Odnaleziony przez policjantów w mieszkaniu pies wrócił już do swojego właściciela. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży do którego się przyznał. Grozi mu teraz kara nawet pięciu lat więzienia.
Policjanci z Częstochowy natomiast zatrzymali na gorącym uczynku 45-latka, który 19 marca próbował włamać się do dwóch sklepów na terenie Częstochowy. Za te przestępstwa dostał dozór policyjny, ale nie zniechęciło go to do dalszych kradzieży. Tydzień później ukradł elektronarzędzia w jednym z supermarketów, ale został złapany przez ochroniarzy.
Biorąc pod uwagę rażące naruszenie zasad porządku prawnego oraz zlekceważenie nałożonego wcześniej środka zapobiegawczego w postaci policyjnego dozoru, sąd zdecydował, że recydywista kolejne 3 miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.