WAŻNE
TERAZ

Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski

Będzin. 69-letni pacjent zmarł w przychodni. Sprawę bada prokuratura

Dramat w Będzinie. 69-letni mężczyzna trafił do przychodni, skarżąc się na problemy z oddychaniem. Miał trafić na badania, jednak pacjent zmarł. Rodzina ma wątpliwości, czy zrobiono wszystko, by uratować jego życie.

Dramat w Będzinie. Nie żyje 69-latek
Źródło zdjęć: © WP.PL
Karolina Kołodziejczyk

Sprawę opisuje "Dziennik Zachodni". Wszystko zaczęło się 6 czerwca, gdy 69-letni pan Józef próbował dostać się do lekarza rodzinnego w Centrum Medycznym Syberka w Będzinie. Jednak od personelu usłyszał, że "zabrakło już numerków". Mężczyzna wrócił do domu, jednak ponownie trafił do ośrodka, gdy źle się poczuł podczas obiadu. Skarżył się na duszności.

Pan Józef przyjechał do przychodni razem z żoną. Mężczyzna trafił na badania, jednak po chwili pojawiła się zdenerwowana pielęgniarka. Rozmawiała chwilę z lekarzem, który poinformował potem żonę pana Józefa, że wezwano kartkę, bo mąż musi trafić do szpitala.

Jak wynika z relacji rodziny, gdy zespół ratownictwa medycznego pojawił się na miejscu, ratownicy mieli wątpliwości co do działania personelu medycznego. - Co wy zrobiliście? Nie podaliście tlenu? Nie zrobiliście nawet wkłucia? - cytuje ich "Dziennik Zachodni".

Zobacz także: Sienkiewicz: Falenta chciał obalić rząd Tuska, ale mu się nie udało

"Widok był koszmarny"

Reanimacja pacjenta trwała pół godziny, jednak mężczyzny nie udało się uratować. "Dziennik Zachodni" podaje, ze rodzina zmarłego usłyszała, że należy jak najszybciej zabrać ciało, ponieważ należy zamknąć przychodnię. Córka pana Józefa wspomina, że zwłoki nie zostały przykryte po nieskutecznej reanimacji. - Widok był koszmarny - przyznaje rodzina.

To jednak nie wszystko. Bliscy pana Józefa złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Będzinie, która prowadzi śledztwo w kierunku nieudzielenia pomocy.

Z kolei Centrum Medyczne Syberka przedstawiło własną wersję wydarzeń. Według zastępcy dyrektora Janusza Kumora, pacjent w trakcie wykonywania badania stracił przytomność, a lekarz zadzwonił po pogotowie ratunkowe. Mężczyzna był obserwowany przez lekarza i pielęgniarkę.

Przed przyjazdem karetki była zachowana akcja serca, tętno na tętnicy szyjnej było wyczuwalne. Gdy podjechało pogotowie, wystąpiła arytmia. Podjęto decyzję o reanimacji, ale nie odniosła ona skutku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: "Dziennik Zachodni"

Wybrane dla Ciebie

Podejrzany obiekt w polu. Sprawdzają, czy to zestrzelony dron
Podejrzany obiekt w polu. Sprawdzają, czy to zestrzelony dron
Naruszenie polskiej przestrzeni. Jest reakcja KE
Naruszenie polskiej przestrzeni. Jest reakcja KE
"Działanie celowe". Szefowa unijnej dyplomacji o dronach nad Polską
"Działanie celowe". Szefowa unijnej dyplomacji o dronach nad Polską
"Prowokacja na dużą skalę". Szef MON zabrał głos
"Prowokacja na dużą skalę". Szef MON zabrał głos
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja NATO
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja NATO
Szczątki w Czosnówce. "Obiekt z oznaczeniami pisanymi cyrylicą"
Szczątki w Czosnówce. "Obiekt z oznaczeniami pisanymi cyrylicą"
Incydent z dronami. Łotwa solidaryzuje się z Polską
Incydent z dronami. Łotwa solidaryzuje się z Polską
Drony wleciały do Polski. Jest reakcja MSZ Litwy
Drony wleciały do Polski. Jest reakcja MSZ Litwy
Pilne posiedzenie rządu. Tusk zabrał głos
Pilne posiedzenie rządu. Tusk zabrał głos
Zestrzelenie dronów nad Polską. Wszystko, co musisz wiedzieć
Zestrzelenie dronów nad Polską. Wszystko, co musisz wiedzieć
Minister energii: Infrastruktura energetyczna w Polsce bezpieczna
Minister energii: Infrastruktura energetyczna w Polsce bezpieczna
"Co najmniej 8 dronów". Zełenski reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej
"Co najmniej 8 dronów". Zełenski reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej