Poruszające wyznanie Wałęsy o rodzinie: mój dom się sypie
Odcinek 5, poniedziałek 9 stycznia
Lech Wałęsa - twierdzi "Fakt" - wciąż ma żal do swojej żony Danuty za książkę, którą ostatnio napisała. Były prezydent przyznał, że wreszcie ją przeczytał i potwierdził, że w autobiografii zawarta jest prawda. Przyznał też, że nie kupuje żonie kwiatów. Daje jej te, które dostaje.
- Ja jestem praktykiem. No to ja mam gdzieś indziej, lepiej nad morze, powietrza, jodu pociągnąć, a nie iść do kwiaciarni i wybrać jakiś kwiat, na którym się nie znam - pokrętnie tłumaczył się Wałęsa. Ale na pytanie, czy rzeczywiście proponuje żonie spacer po plaży, zaprzeczył. - Nie, wszystko inne, tylko że na razie to dom się mocno sypie. (...) Po książce - przyznał Lech Wałęsa. "Wygląda więc na to, że kryzys w domu Wałęsów jeszcze się nie skończył..." - podsumowuje tabloid.