Wałęsa ostro o żonie: brudy pierze się w domu!
Odcinek 2, środa 29 listopada 2011 r.
Wałęsa mówi o rozwodzie w wywiadzie dla "Newsweeka". Autobiografii żony jeszcze nie czytał. Zna tylko fragmenty, które pojawiły się w mediach. - Jedna rzecz jest w tym niedobra. Mnie nauczono kiedyś: nie mów nikomu, co się dzieje w domu - mówi wprost były prezydent. Danuta Wałęsa pisała m.in. o tym, że mąż nie konsultował z nią żadnych decyzji, ani imienia pierwszego dziecka, ani tego, że będzie kandydował na prezydenta. Ma żal do żony, że takie historie ujrzały światło dzienne. Nie zamierza jednak odchodzić od żony.
- Jesteśmy praktykującymi katolikami. Gdybyśmy nie byli, to może byłoby źle. To jest nieporozumienie, by po 42 latach małżeństwa dowiadywać się, że jesteśmy razem, a jednak osobno - mówi były prezydent. I podkreśla, że nigdy, przez 42 lata małżeństwa nie było żadnych awantur.
Przyznaje, że na samym początku małżeństwa był romantykiem. Ale to dawno minęło. - Tak naprawdę to mi golenie zostało... A miłość? Miłość nie ma potwierdzeń - twierdzi.