Będą zmiany w rządzie? Padły konkretne nazwiska

Nie minęło jeszcze sto dni koalicyjnego rządu Donalda Tuska, a w sejmowych kuluarach już mówi się o jego rekonstrukcji. Okazją do zmian mają być wybory do Parlamentu Europejskiego. Autorki podcastu "Wybory kobiet" w TVN24 ujawniają kulisy zbliżającej się rewolucji.

Donald Tusk
Donald Tusk
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images
Paulina Ciesielska

W najnowszym podcaście "Wybory kobiet" w TVN24 dziennikarki Arleta Zalewska i Aleksandra Pawlicka dyskutowały m.in. na temat nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego. Jak oceniły, będą one kluczowe również dla polskiego rządu.

Czas na pierwszą rekonstrukcję rządu Tuska

- Ma to być czas na zmiany w rządzie, na pierwszą rekonstrukcję w rządzie Donalda Tuska - podkreśliła Zalewska.

- Wiadomo, że przy każdym z tych nazwisk będzie znak zapytania, ale mówiło się o Sienkiewiczu, Budce, Okle-Drewnowicz, jeśli chodzi o Lewicę, to o Kotuli. Słyszę też o Siekierskim, ale wiadomo, że on będzie zderzakiem, bo protesty rolnicze się rozlewają, więc tak czy inaczej będzie musiał ponieść za to odpowiedzialność i oddać swoje stanowisko - dodała dziennikarka TVN.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Wiem, że Tusk nie chce tak rozbudowanego rządu i chce te różne ministerstwa na nowo poskładać. Tych departamentów jest po prostu za dużo - powiedziała Zalewska, dodając, że zmiany mają nastąpić przed wakacjami.

Sojusz bez Lewicy?

Z nieoficjalnych informacji autorek podcastu wynika, że liderzy Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi rozważają wspólny start w wyborach ich ugrupowań w wyborach do Parlamentu Europejskiego - bez Lewicy.

- Platformie Obywatelskiej, już nie mówię nawet, że szeroko w Koalicji Obywatelskiej, czkawką odbijają się ostatnie eurowybory, kiedy wzięto na listę Lewicę i zgarnęła ona nieproporcjonalnie dużo mandatów - przypomniała Pawlicka, dziennikarka "Newsweeka". I dlatego, jak dodała Zalewska, drugi raz tego błędu nie popełnią.

Dziennikarki rozmawiały też o posłach PiS-u. Rozmówcy Arlety Zalewskiej twierdzą, że po wyborach europejskich "zaczną się bunty". - Mówi się, że nawet dziesięciu posłów PiS może odejść i założyć swoje koło. Oni podobno pukają do PSL, ale tam słyszą, że na razie nie mają wejścia - powiedziała Zalewska.

Czytaj także:

Źródło: TVN24, WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (561)