Tusk zdradził swoje plany na przyszły rok? Dezorientacja ministrów
Czy Donald Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich? Temat ten wrócił za sprawą tajemniczej wypowiedzi premiera. - Ja bym tego nie wykluczała - oceniła dziennikarka Aleksandra Pawlicka w podcaście "Wybory kobiet" w TVN24.
Choć do wyborów prezydenckich jeszcze kilkanaście miesięcy, co jakiś czas w przestrzeni publicznej pojawiają się doniesienia na temat potencjalnych kandydatów w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W podcaście "Wybory kobiet" w TVN24 i Onecie Arleta Zalewska ujawniła, że w rządzie na nowo pojawił się temat kandydatury premiera.
Stało się to za sprawa spotkania z ministrami, na którym premier powiedział, że "niektórzy z nas są tu na cztery lata, niektórzy na dwa, a niektórzy na 500 dni". Jak policzyli szybko ministrowie, mniej więcej tyle czasu pozostało do wyborów prezydenckich w 2025 roku.
Zgrzyt na linii Tusk - Trzaskowski?
- To zasila konflikt, który nie wiem, czy rzeczywiście istnieje, bo obaj zarzekają się, że go nie ma, a mówię o konflikcie Tusk - Trzaskowski. Że jakby jeden drugiemu nie do końca ufa i jeden drugiego próbuje rozgrywać. Głównie Tusk Trzaskowskiego - stwierdziła dziennikarka Aleksandra Pawlicka. Zapytana, czy jej zdaniem Tusk marzy o Pałacu Prezydenckim, odparła: - Ja bym tego nie wykluczała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk czy Trzaskowski?
Ponowny start w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego Pawlicka oceniła jako logiczny. - Na zdrowy rozum, to Trzaskowski brał udział w poprzednich wyborach prezydenckich i dostał świetny wynik - przypomniała dziennikarka.
O tym, że kandydatem KO w wyborach prezydenckich 2025 ma być Trzaskowski, mówiła zresztą na początku miesiąca marszałkini Senatu. Po tym, jak poseł PSL Marek Sawicki stwierdził na antenie TVN, że Tusk z pewnością będzie ubiegał się o urząd prezydencki, Małgorzata Kidawa-Błońska wyraźnie zaznaczyła: - Naszym kandydatem jest Rafał Trzaskowski.
Czytaj także:
Źródło: TVN24, WP Wiadomości