Beata Szydło w Rumunii. Na spotkaniu z Dacianem Ciolosem rozmawiała o przyszłości Unii Europejskiej po Brexicie
• Beata Szydło udała się do Suczawy na zaproszenie premiera Ciolosa
• Premier Polski odwiedzi też Polonię mieszkającą na Bukowinie
• Spotkanie premierów Polski i Rumunii nastąpi po prawie trzyletniej przerwie w kontaktach
27.08.2016 | aktual.: 27.08.2016 16:54
- Odpowiedzialnością polityków jest zapobieżenie sytuacji takiej, kiedy Unia Europejska byłaby jeszcze bardziej osłabiona. Naszym celem jest wzmacnianie UE - powiedziała w sobotę premier Beata Szydło po spotkaniu z premierem Rumunii Dacianem Ciolosem.
Szefowa polskiego rządu przebywa z jednodniową wizytą w Rumunii. Głównym tematem rozmów Szydło i Ciolosa była m.in. przyszłość UE po Brexicie oraz konieczne reformy Unii i przygotowania do wrześniowego nieformalnego szczytu UE w Bratysławie.
Jak powiedziała Szydło, "trzeba wyciągnąć wnioski z Brexitu i odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego Brytyjczycy podjęli taką decyzję". - Musimy zrobić wszystko, aby nie było takich zakusów w innych państwach UE, a niezadowolenie z funkcjonowania instytucji europejskich jest widoczne w wielu miejscach - wskazała podczas wspólnej konferencji prasowej premierów Polski i Rumunii.
- Naszym celem jest wzmacnianie UE; doprowadzenie do tego, aby pozostałe 27 państw UE tworzyło stabilny organizm europejski, który będzie się rozwijał i zapewniał bezpieczeństwo swoim obywatelom - podkreśliła Szydło. Dodała, że aby tak się stało, Unia "musi przejść konieczne reformy".
- Polska stoi na stanowisku, że musi być zwiększenie roli parlamentów europejskich, muszą być bardziej czytelne relacje pomiędzy instytucjami europejskimi i wreszcie trzeba się skoncentrować na podejmowaniu tych działań, na które oczekują po prostu obywatele - powiedziała premier.
Szydło podkreśliła, że "na nowo muszą być zdefiniowane role instytucji europejskich", w szczególności Komisji Europejskiej, która - jak zaznaczyła - "stała się ciałem bardziej politycznym". - Chcemy, żeby były równo traktowane interesy wszystkich państw członkowskich. Trzeba rozmawiać o bezpieczeństwie. W tym kontekście pada i pojawia się propozycja wspólnej armii europejskiej, wzmocnienia granic - zaznaczyła.
Szefowa polskiego rządu mówiła też, że Brexit nie może doprowadzić do "zaburzenia realizacji" polityki spójności i wspólnej polityki rolnej w UE. - Na pewno musimy zastanowić się, co z budżetem UE. Nie możemy dopuścić, żeby budżet został pomniejszony - podkreśliła.
Zaznaczyła, że "na nowo należy zdefiniować obszary, które powinny stać się wspólnymi politykami europejskimi". - Wspólną polityką europejską powinna stać się polityka demograficzna, prorodzinna - oceniła.
Szydło mówiąc o polityce migracyjnej nawiązała do piątkowego spotkania premierów Grupy Wyszehradzkiej z Angelą Merkel i swojej rozmowy z kanclerz Niemiec.
- Zarówno na spotkaniu bilateralnym, jak i na spotkaniu grupy V4 zaproponowałam pewien kompromis. Tym kompromisem jest zmiana polityki migracyjnej polegająca na tym, abyśmy przyjęli optykę, że zwiększamy pomoc humanitarną, dbamy o granice zewnętrzne, współpracujemy z państwami trzecimi. Natomiast nie możemy zgodzić się na jakieś mechanizmy alokacji czy zmuszania państw do tego, ażeby przyjmowały z góry narzuconą politykę migracyjną. Państwa powinny mieć tu wybór i w ramach swoich możliwości realizować politykę migracyjną - powiedziała.
Szydło wyraziła zadowolenie, że także premier Rumunii "dostrzega konieczność reform i zmian, które muszą nastąpić w UE". - W Polsce rozpoczęliśmy dyskusję na temat konieczności zmiany Traktatu Europejskiego, uważamy bowiem, że jest to jeden z elementów tej dyskusji, która w tej chwili powinna się w UE odbyć - powiedziała.
- Polska i Rumunia chcą być bardzo aktywne w tej dyskusji. Chcemy przedstawiać nasze propozycje - zaznaczyła Szydło i dodała, że w związku z tym wraz ze stroną rumuńską ustalono powołanie zespołów roboczych, które "takie propozycje będą przedstawiały w czasie debaty".
Do kwestii powołania wspólnych grup roboczych nawiązał także premier Ciolos. - Uzgodniliśmy utworzenie grup roboczych, tak abyśmy mogli zharmonizować nasze stanowiska w dyskusjach, które odbędą się na szczeblu europejskim, i abyśmy wręcz mogli sformułować wspólne stanowiska i poglądy na niektóre tematy - poinformował.
Jak dodał, grupy robocze miałyby zająć się kwestiami negocjacji, dotyczących wyjścia Wielkiej Brytanii z UE oraz reformy i dalszej ewolucji Unii. - Chcielibyśmy, aby te negocjacje były prowadzone w sposób przejrzysty i spójny; dlatego ważne jest, abyśmy zharmonizowali nasze punkty widzenia w perspektywie tych negocjacji, aby lepiej odzwierciedlić oczekiwania, które mamy - zaznaczył.
Szydło poinformowała, że omawiano także kwestie związane z tematyką Partnerstwa Wschodniego. - Zgadzamy się, że musimy rozwijać Partnerstwo Wschodnie, a Polska i Rumunia muszą być ambasadorami tych państw, które z nami w ramach Partnerstwa Wschodniego współpracują - powiedziała.
- Istotną kwestią jest sytuacja na Ukrainie. Będziemy zabiegali, aby w ramach Partnerstwa Wschodniego pojawiały się nowe inicjatywy. Widzimy ogromną przestrzeń do realizacji wspólnych inicjatyw infrastrukturalnych - mówiła.
Ciolos wskazał, że priorytetem powinno być zachowanie swobodnego przepływu osób w UE, a także utrzymanie praw osób obecnie żyjących i pracujących w Wielkiej Brytanii. Zgodził się, że jest potrzebna reforma instytucji unijnych, na początku w ramach obecnie obowiązujących traktatów.
Po konferencji prasowej premier Szydło i premier Ciolos razem odwiedzili monastyr Św. Jerzego w Worońcu.