PolskaBeata Szydło o wizycie Trumpa. Co ze zniesieniem wiz dla Polaków?

Beata Szydło o wizycie Trumpa. Co ze zniesieniem wiz dla Polaków?

Nie cichną echa wizyty Donalda Trumpa w Polsce. Jego pobyt komentuje Beata Szydło. Dlaczego nie było jej podczas spotkania polskiej delegacji z prezydentem USA?

Beata Szydło o wizycie Trumpa. Co ze zniesieniem wiz dla Polaków?
Źródło zdjęć: © PAP
Katarzyna Bogdańska

- Wizyta prezydenta USA w Polsce była pierwszym krokiem w relacjach, które w tej chwili mamy z Donaldem Trumpem - mówiła w piątek premier Beata Szydło. Zapowiedziała, że będą kolejne wizyty i spotkania, podczas których zostaną podpisane umowy dot. dostaw gazu i obronności.

Prezydent USA Donald Trump gościł w Warszawie w dniach 5-6 lipca. W czwartek rozmawiał w "cztery oczy" z prezydentem Andrzejem Dudą, spotkał się z liderami państw Trójmorza i wygłosił przemówienie na pl. Krasińskich.

Dlaczego była nieobecna?

W piątek premier była pytana w radiowej Jedynce o przyczyny jej nieobecności podczas spotkania polskiej delegacji z prezydentem USA. Szydło zaznaczyła, że była obecna w czasie przygotowań, a także pobytu Trumpa w Polsce. - Byłam na placu Krasińskich, brałam udział w przygotowaniu, również w przygotowaniu merytorycznym tej wizyty, rozmów pana prezydenta i naszej delegacji - podkreśliła szefowa rządu.

Jak wskazywała, format wizyty Donalda Trumpa w Polsce był "nieco inny, niż w czasie wizyt oficjalnych, kiedy prezydenci USA spotykali się również z premierami, czy przedstawicielami innych ugrupowań politycznych".

- Na spotkaniu (z prezydentem) byli ministrowie, jest to rzeczą naturalną, bo jest to delegacja oficjalna. Rozmowy toczyły się m.in. o gospodarce i obronności, a więc obecność i ministra (spraw zagranicznych Witolda) Waszczykowskiego, ministra (obrony narodowej Antoniego) Macierewicza i ministra (rozwoju i finansów Mateusza) Morawieckiego - wskazywała premier.

- To był pierwszy krok w tych relacjach, które w tej chwili mamy z panem prezydentem Donaldem Trumpem. Będą kolejne wizyty i spotkania, już przełożenie na konkrety tej wczorajszej wizyty, czyli - mam nadzieję - podpisanie umów dotyczących dostaw gazu i obronności. To są ważne decyzje, które zostały podjęte i które będziemy przekładać na konkretne projekty - oświadczyła premier.

Zobacz także: Ivanka Trump, najważniejsza kobieta w Białym Domu?

Miłość Trumpa do Polski

Premier była pytana, czy widzi dowody miłości Donalda Trumpa do Polski, który w czwartek na placu Krasińskich mówił: "Ameryka kocha Polskę". Zdaniem premier, takimi dowodami jest m.in. podpisane w czwartek memorandum dot. zakupu baterii rakiet Patriot.

- Rozmawiałam z ministrem Antonim Macierewiczem i wiem doskonale, jaka jest waga tego podpisanego memorandum. Jesteśmy w tej chwili również na dobrej drodze do tego, żeby dostawy gazu do Polski ze Stanów Zjednoczonych kontynuować - wskazywała premier. - Tych płaszczyzn współpracy, jeżeli chodzi o nasze współuczestnictwo w NATO, jeżeli chodzi o współpracę gospodarczą, jest dużo - dodała.

Co z wizami?

Premier odniosła się także do faktu, że wciąż nie zniesiono dla Polaków wiz do USA. - Jeżeli chodzi o wizy, myślę, że to już jest pewna taka historia, która troszeczkę urosła do roli legendy - zaznaczyła. - Prezydent Donald Trump powiedział wczoraj, że rola Polonii w jego wyborach była bardzo duża i dzięki temu, że Polonia go wsparła on wygrał wybory w USA - dodała.

Jak mówiła premier to, że Donald Trump w swoim przemówieniu zwrócił uwagę na ważne dla Polaków historyczne momenty, pokazuje, że przyjechał do Polski prezydent USA, który zna historię Polski, "chciał się dowiedzieć tych ważnych rzeczy i potrafił to później powiedzieć".

- Myślę, że to jest niezwykle istotne, bo to pokazuje, że Donald Trump przyjechał do Polski z pełną świadomością, do jakiego kraju jedzie i z jakimi ludźmi chce rozmawiać i współpracować - zaznaczyła Beata Szydło.

Siły NATO w Polsce

Premier, odnosząc się do kwestii nieotrzymania gwarancji stałej obecności NATO w Polsce, podkreślała, że decyzje, które zapadły na szczycie NATO w Warszawie są realizowane i są gwarancją nie tylko bezpieczeństwa Polski, ale bezpieczeństwa w Europie.

- Polska jest lojalnym sojusznikiem w NATO. My przeznaczamy, jako jeden z nielicznych krajów członkowskich, kwotę 2 proc. PKB i będziemy zwiększali te nakłady - mówiła Szydło. - To jest najlepsza gwarancja tego, że Polska, jako członek NATO wywiązujący się ze swoich zobowiązań jest partnerem, którego można traktować poważnie i któremu można zaufać - dodała Szydło.

Jak podkreśliła wizyta Trumpa w Polsce wzmacnia polski głos w Unii Europejskiej. Zaznaczyła jednocześnie, że nie rozwiąże ona wszystkich spraw związanych z pozycją Polski w UE i spraw toczących się na agendzie Unii dotyczących np. Brexitu, czy kryzysu emigracyjnego, negocjowania pakietów socjalnych. - To jest nasze zadanie, natomiast pokazanie światu, że Polska ma ważnego partnera ma swój wymiar dyplomatyczny - dodała.

"Jesteśmy dumnym narodem"

- Polska prowadzi suwerenną politykę zagraniczną. Jesteśmy państwem, które ma do zaprezentowania Europie i światu bardzo wiele walorów, jesteśmy ważnym państwem. Jest teraz taki czas, byśmy się tego nie wstydzili, byśmy wyszli z tego kąta, do którego poprzednia ekipa rządząca próbowała nas postawić i w UE, i polityce zagranicznej - powiedziała.

- My naprawdę jesteśmy dumnym narodem i dumnym państwem i nie mamy się czego wstydzić. Jesteśmy tak samo ważni jak wszyscy nasi partnerzy, musimy być tylko bardziej skoncentrowani na realizacji tych projektów i tych planów, które służą Polsce, a nie służyć interesom innym - dodała Beata Szydło.

Szydło o zachowaniu w stosunku do Wałęsy. "Emocje są nakręcane"

Skomentowała także zachowanie publiczności wobec opozycji i b. prezydenta Lecha Wałęsy. - Jeżeli sięgniemy do takich wydarzeń, które 10. każdego miesiąca tutaj w Warszawie, czy 18. w Krakowie mają miejsce, gdzie przychodzą ludzie i obrażają polityków, obrażają pamięć tych, którzy zginęli, te emocje są nakręcane. My politycy musimy być odpowiedzialni i poradzić sobie z tym - w mojej ocenie programem - żeby wygaszać te emocje, żeby Polacy wzajemnie się szanowali. Ale myślę, że jest to ogromna lekcja do odrobienia dla całej klasy politycznej - powiedziała premier.

- Opozycja również musi zastanowić się, czy to, co robi zmierza w dobrym kierunku - zaznaczyła szefowa rządu.

Zobacz: Donald Trump podziekował Lechowi Wałęsie

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (57)