Beata Kozidrak usłyszała wyrok. Wiceminister sprawiedliwości krytykuje sędziego. "Zbyt łagodna kara"
Beata Kozidrak za jazdę pod wpływem alkoholu usłyszała wyrok 6 miesięcy prac społecznych, 10 tys. złotych grzywny oraz 5-letniego zakazu prowadzenia pojazdów. Pełnomocnik artysty oraz prokuratura zapowiedzieli wniesienie odwołania od wyroku. - Obrońcy za to płacą, więc powiedział to, co musiał. Nie powinniśmy mieć w Polsce do czynienia z tym, że kiedy przed majestatem sądu staje celebryta, to nagle sędzia z podziwem patrzy na przestępcę - komentował w programie "Newsroom" WP wiceminister sprawiedliwości Michał Woś, wiceprezes Solidarnej Polski. - To jest przestępca. Wszyscy są równi wobec prawa i kara powinna być surowa. Jak ktoś po pijaku wsiada za kółko, stwarza ryzyko, powinien być traktowany maksymalnie surowo. I my teraz zmieniamy kodeks karny, żeby także przestępców, którzy jeżdżą pod wpływem alkoholu surowiej karać. W tym przypadku nie powinno mieć miejsca to, że sędzia patrzy z podziwem, bo celebryta przyszedł na salę sądową. Tylko powinien wymierzyć adekwatną karę, więc dobrze, że prokuratura tę zbyt łagodną karę będzie zaskarżać - ocenił wiceszef MS.