PolskaBandyci zastawili pułapki pirotechniczne

Bandyci zastawili pułapki pirotechniczne

Bandyci, który ostrzelali policjantów w podwarszawskiej Magdalence, pozostawili na noc pułapki
pirotechniczne i miny - potwierdził nieoficjalne informacje szef stołecznej policji Ryszard Siewierski.

06.03.2003 | aktual.: 06.03.2003 11:37

"W tej chwili trwa rozbrajanie pozostawionych przez przestępców pułapek" - powiedział Siewierski.

Dodał, że ciągle nie ma pewnych informacji dotyczących losów bandytów. Z wcześniejszych wypowiedzi policjantów wynika, że najprawdopodobniej przestępcy nie żyją.

Siewierski powiedział też, że w budynku, w którym byli bandyci, wybuchł pożar, ale sam budynek nie spłonął doszczętnie i jest "sprawdzany" przez policjantów.

W nocy w strzelaninie z bandytami zginął w Magdalence policjant. Według PAP - czternastu zostało rannych, natomiast według IAR - piętnastu. Przestępcy strzelali do funkcjonariuszy z broni automatycznej i obrzucili ich granatami.(an)

Źródło artykułu:PAP
policjabandycistrzelanina
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)