Bandyci z Nadarzyna uciekli w Świętokrzyskie
Portret pamięciowy mężczyzny podejrzewanego o zabójstwo policjanta (KGP)
Nie potwierdziła się informacja, że zatrzymana pod Skarżyskiem osoba jest drugą poszukiwaną przez policję. Po wylegitymowaniu okazało się, że jest to przypadkowy przechodzeń - poinformował podkomisarz Krzysztof Kozieł z Komendy Wojewódzkiej Polcji w Kielcach.
Wcześniej około godz. 17 w okolicach Bliżyna k. Skarżyska, policjanci ujęli pierwszego ze ściganych przestępców, którzy prawdopodobnie mieli zwiazek z napadem w podwarszawskich Parolach - poinformował Radio Kielce Krzysztof Kozieł.
Policjanci zauważyli wychodzącego z lasu bandytę i po krótkim pościgu ujęli go. Podejrzany jest narodowości rumuńskiej. Obława trwa.
Świętokrzyska policja nadal szuka dwóch mężczyzn uzbrojonych w broń długą, którzy prawdopodobnie mieli związek z napadem w podwarszawskich Parolach.
Około godziny 11.50 policjanci chcieli zatrzymać do rutynowej kontroli drogowej opla vectrę. Samochód nie zatrzymał się, funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. W pewnym momencie uciekający założyli na głowy kominiarki, otworzyli okna i skierowali długą broń w kierunku radiowozu, ale nie strzelali. Sprawców było trzech - powiedział oficer dyżurny z komendy powiatowej policji w Szydłowcu.
Mężczyźni porzucili samochód na terenie powiatu Skarżysko-Kamienna w województwie świętokrzyskim i uciekli do lasu. Policja ustaliła, że opel vectra został w poniedziałek skradziony w Radomiu. Trwa pościg za złodziejami. Funkcjonariusze z psami przeczesują okoliczne lasy. W poszukiwaniach bierze udział 30 policjantów z Szydłowca, 60 z Radomia oraz funkcjonariusze z Przysuchy, Starachowic, Skarżyska-Kamiennej i Końskich.
Świętokrzyscy funkcjonariusze - którzy zablokowali główne drogi w regionie - apelują do kierowców jadacych trasą nr 7 Warszawa - Kraków, aby nie zabierali autostopowiczów. (IAR/PAP) (mk, aka)