"Podjąłem decyzję". Banaś ostro o Orlenie

Najwyższa Izba Kontroli podjęła dwie planowe kontrole w PKN ORLEN, w których spółka uniemożliwiła przeprowadzenie czynności przez kontrolerów - poinformował prezes NIK Marian Banaś. "Podjąłem decyzję o złożeniu zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa w tej sprawie" - dodał.

Banaś nie odpuszcza Orlenowi. Zapowiada kolejne kontrole
Banaś nie odpuszcza Orlenowi. Zapowiada kolejne kontrole
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Radosław Opas

"Jako Prezes Najwyższej Izby Kontroli wykorzystam wszystkie środki prawne (krajowe i europejskie), aby zrealizować kontrole, które miały się odbyć w PKN Orlen. Obywatele mają prawo wiedzieć, na co wydawane są publiczne pieniądze" - napisał w poniedziałek Marian Banaś na Twitterze.

W oświadczeniu opublikowanym na stronie Najwyższej Izby Kontroli czytamy, że w 2022 roku NIK "stojąc na straży majątku i środków publicznych podjęła dwie planowe kontrole w PKN ORLEN, w których spółka uniemożliwiła przeprowadzenie czynności przez kontrolerów". 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Kontrole zostały udaremnione"

Jak wyjaśnił Banaś, pierwsza z kontroli "dotyczyła wydatków między innymi PKN Orlen i Fundacji Orlen na działalność sponsoringową, medialną, usługi prawne i konsultingowe oraz przyjętych zasad przyznawania darowizn na rzecz fundacji wspieranych przez koncern". Druga dotyczyła realizacji działań w zakresie poprawy bezpieczeństwa paliwowego w sektorze naftowym. 

"W ramach tej kontroli kontrolerzy NIK mieli zbadać także proces połączenia PKN Orlen S.A. z Lotos S.A. oraz PGNiG S.A. Jednak kontrole te zostały udaremnione. Kontrolerów nie dopuszczono do wykonywania ich ustawowych obowiązków" - pisze prezes NIK.

Podkreśla dalej, że "obie te kontrole są kontrolami planowymi, zatwierdzonymi przez Kolegium Najwyższej Izby Kontroli stosowną uchwałą".

"O tym, że kontrole te znalazły się w projekcie Planu Pracy NIK na rok 2022, a następnie w uchwalonym przez Kolegium Planie Pracy przesądziły między innymi liczne wnioski i skargi kierowane do Najwyższej Izby Kontroli związane z tym konkretnym tematem. Tematyka i zakres kontroli dotyczy wydatków i transakcji liczonych nie w setkach milionów, ale miliardach złotych. Wydatki samego PKN Orlen na usługi obce to 3 miliardy złotych rocznie. Obecnie osoby decydujące o wydatkowaniu tak dużych kwot posiadanych przez spółki z udziałem Skarbu Państwa, twierdzą, że nie należy kontrolować ich wydatków" - dodaje Marian Banaś.

Banaś składa zawiadomienie do prokuratury

Szef Najwyższej Izby Kontroli przekazał też, że w obu kontrolach władze w zdecydowanej większości spółek z udziałem Skarbu Państwa i ich przedstawiciele uniemożliwiają kontrolerom NIK rozpoczęcie czynności kontrolnych. 

"Tym samym odmawia się im prawa wglądu do dokumentów i nie udziela stosownych informacji. Nie udzielono dostępu m.in. do kluczowych umów zawartych z nabywcami aktywów Grupy Lotos. W związku z tym Najwyższa Izba Kontroli złożyła do Prokuratury trzy zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 98 ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli, który dotyczy utrudniania i udaremniania kontroli w PKN Orlen i Fundacji Orlen" - czytamy w oświadczeniu Banasia.

Prezes NIK dodał, że prokuratura wydała postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania co do każdego z czynów objętych zawiadomieniami. "NIK, korzystając ze swoich uprawnień złożyła zażalenia w każdym z trzech przypadków. Zażalenia trafiły do Sądu Rejonowego Warszawa Śródmieście w Warszawie" - wskazał Banaś. 

W komunikacie stwierdza także, że "to już niemal norma, że w sprawach kierowanych do prokuratury przez NIK śledczy wykazują znikome zainteresowanie okolicznościami podnoszonymi przez Izbę". Jak informuje, tylko dwa procent zawiadomień kierowanych przez NIK do prokuratury kończy się wniesieniem aktów oskarżenia.. 

"Obecne zachowanie PKN Orlen S.A. i innych spółek z udziałem Skarbu Państwa to działania zmierzające do uniemożliwienia realizacji uprawnień kontrolnych Najwyższej Izby Kontroli wynikających wprost z Konstytucji RP oraz ustawy o NIK. Dlatego podjąłem decyzję o złożeniu zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa w tej sprawie, tj. w zakresie wywierania wpływu na czynności urzędowe konstytucyjnego naczelnego organu kontroli oraz w zakresie fałszywego oskarżenia o przestępstwo" - oświadczył prezes NIK.

Aktualizacja: Po publikacji artykułu pełnomocnik PKN Orlen wskazał, że nieścisła jest informacja, że PKN Orlen uniemożliwia NIK przeprowadzenie kontroli i nie dopuszcza kontrolerów do wykonywania ich ustawowych obowiązków. PKN Orlen współpracuje z NIK w zakresie kontroli, do których NIK jest uprawniona przepisami prawa.

Źródło: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (864)