Bałtyk, ale bez "tandety". Propozycja na urlop
Ceny są podobne. Ale niemiecka wyspa Rugia jest coraz częściej wybieraną propozycją na urlop przez Polaków z innego powodu. Każdy, kto tu przyjedzie, zwraca uwagę na dbałość o przestrzeń i "brak tandety", jak nad polskim morzem.
26.05.2024 13:42
Polscy turyści co roku narzekają na warunki panujące nad polskim morzem, ale i tak co roku się tam wybierają. Bałtyk wciąż jest najpopularniejszą propozycją na urlop. Powód? Morze, mimo że nie najcieplejsze, wciąż stanowi atrakcję, zwłaszcza dla najmłodszych. Poza tym swoje robi odległość.
Ale jeśli mieszkamy w zachodniej Polsce, jedną z opcji może być niemieckie wybrzeże Bałtyku. Jeden z najpopularniejszych kierunków - wyspa Rugia jest oddalona od Szczecina zaledwie 2,5 godziny drogi samochodem. Rugia jest największą niemiecką wyspą. Oprócz pięknej przyrody, znajdują się tam liczne miejscowości wypoczynkowe i uzdrowiskowe. Z wyspy można też wyruszyć promem w kierunku Skandynawii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jest świetna i sprawia, że nigdy już nie pojadę nad polskie morze - mówi portalowi Gazeta.pl Marcin ze Szczecina.
- To jest po prostu lepszy Bałtyk, bo jeśli chodzi o naturę, krajobrazy, klify, to może jest podobnie do Międzyzdrojów czy Pobierowa, ale jeśli chodzi o architekturę czy zagospodarowanie przestrzeni, to Rugia jest tysiąc razy lepsza - dodaje.
Dbałość o przestrzeń i porządek - właśnie na to zwracają uwagę polscy turyści, którzy pojawiają się nad niemieckim Bałtykiem. Rozmówca portalu zauważa, że nie ma tam "tandety - budek z kebabami, wielkich szyldów, głośnego cymbergaja".
Ceny na Rugii wcale nie są znacznie wyższe niż w Polsce. Za wynajęcie stylowego apartamentu na cztery noce dla trzech osób trzeba w weekend czerwcowy zapłacić ponad 400 euro - podaje Gazeta.pl. Jedzenie: pizza za 11 euro, makaron za 13 euro, kebab 6 euro.
Czytaj także:
Źródło: Gazeta.pl, Wikipedia