Według australijskich mediów był to Airbus A330. Na opublikowanych zdjęciach widać duże pęknięcie w konstrukcji mocującej silnik.
- Załoga przez pewien czas obserwowała nienormalną pracę lewego silnika, po czym podjęła decyzję o natychmiastowym powrocie na lotnisko w Sydney. Lądowanie odbyło się pomyślnie; nikt z pasażerów i członków załogi nie odniósł obrażeń - poinformowała Zhang.
Pasażerowie powiedzieli stacji telewizyjnej Seven News, że wkrótce po starcie usłyszeli głośny huk i poczuli woń spalenizny. - Bałam się, bardzo się bałam, nasza cała grupa była sparaliżowana strachem - powiedziała jedna z pasażerek.