Awaria samolotu, którym miał lecieć Miller
Rządowy Jak-40
Z powodu problemów technicznych wstrzymano lot samolotu Jak-40, którym premier Leszek Miller miał w poniedziałek wieczorem wrócić z Norymbergi do Warszawy. Po włączeniu maszyny w silniku pojawiły się iskry. Cała delegacja wraz z premierem opuściła samolot.
Prawdopodobnie przyczyną awarii było pojawienie się ognia przy prawym silniku. Kilka jednostek straży pożarnej natychmiast obstawiło pojazd.
Zapasowy samolot Tu-154 wyleciał po polską delegację.
Premier, pytany, czy się przestraszył awarii, powiedział: Ja tego ognia nie widziałem, więc się nie przestraszyłem. Dodał, że poniedziałkowa awaria nie będzie miała wpływu na liczbę podróży zagranicznych.(an)