Awantura w studiu. Mocne słowa pod adresem Hołowni
Po raz kolejny cieniem na koalicji rządzącej kładzie się kwestia legalizacji aborcji. Tym razem prawdziwa awantura wywiązała się między Tomaszem Trelą a Markiem Sawickim na radiowej antenie.
25.02.2024 | aktual.: 25.02.2024 13:42
Lewica ma swój projekt liberalizacji aborcji, który legalizuje przerywanie ciąży do 12. tygodnia. Mimo to zdecydowała się stworzyć koalicję ze zdecydowanie bardziej konserwatywnymi ugrupowaniami jak PSL i Polska 2050.
- I w środowisku Polskiego Stronnictwa Ludowego, które znam dość długo, i w środowisku Polski 2050 są parlamentarzystki i parlamentarzyści, którzy zagłosowaliby za taką ustawą - stwierdził Tomasz Trela w Radiu ZET.
- Problem jest inny. Jestem osobiście dość mocno wkurzony na to, co robi pan marszałek Hołownia. Rozumiem te jego efektowne docinki w stylu programu rozrywkowego, natomiast to pan marszałek powiedział pierwszy, że "z gabinetu marszałka wyjeżdża zamrażarka" - mówił poirytowany gość Andrzeja Stankiewicza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Pierwsze numery druków prezentowały w nowej kadencji moje koleżanki z Lewicy. Dzisiaj każdy wie, że 15 października po pierwsze frekwencja, a po drugie poparcie było dlatego, że była pełna mobilizacja kobiet i wiara w to, że my na serio zajmiemy się tym problemem. Nam chodzi o to, żebyśmy zaczęli dyskusję w parlamencie, bo do tego się zobowiązywaliśmy w trakcie kampanii wyborczej. Że wszystko będzie przy otwartej kurtynie i transparentne - kontynuował poseł Lewicy.
- Ja nie mam pretensji, że pan Władysław Kosiniak-Kamysz czy pan minister Sawicki ma taki pogląd. To jest ich sprawa i ich prawo. Mam pretensje o to, że pan Hołownia wpuścił na mównicę sejmową przedstawiciela pana Bąkiewicza, który obrażał wszystkich na prawo i lewo, a nie wdrożył procedury dwóch ustaw o sprawach aborcyjnych - mówił coraz bardziej poruszony polityk.
- Ja się nie umawiałem z panem Hołownią na to, że on będzie marszałkiem w spodniach, a w niektórych sprawach będzie zachowywał się dokładnie tak, jak pani marszałek Elżbieta Witek - dodał Trela.
Ostra reakcja Sawickiego
Wypowiedź Treli oburzyła będącego również w studiu posła PSL Marka Sawickiego. - Pan poseł Trela nieuczciwie oskarża marszałka- oponował polityk. - Nie oskarżam, tylko stwierdzam fakty - rzucił Trela.
- Zaapeluję do pana marszałka Włodzimierza Czarzastego. Włodku, nie rozumiem, dlaczego masz pretensje i żale o to, na co żeśmy się nie umawiali - zwrócił się Sawicki do współprzewodniczącego Lewicy, który w ostatnich dniach przypomniał o niezgodzie koalicjantów wokół tematu aborcji.
- Ani razu nie umawiałem się z marszałkiem Czarzastym na liberalizację aborcji. Pan poseł Trela oskarża marszałka Hołownię, a problem polega na tym, że wasz projekt nie był kompletny- odpierał zarzuty Marek Sawicki.
Awantura w studio
- Przeprocedujcie go. Tylko ja was ostrzegam przed jednym, bo mam wrażenie, że jeśli chodzi o liberalizację aborcji, to wcale wam nie zależy, żeby ją przeprowadzić, tylko żeby nią grać - dodał poseł PSL.
- Ja muszę protestować. Grać prawami kobiet? Prawami człowieka? - krzyczał oburzony Tomasz Trela.
- Ja mam prośbę do Lewicy i do pana Treli. Przestańcie kombinować. Wiecie o tym doskonale, że nie macie większości parlamentarnej do uchwalenia. Jeśli my wam proponujemy powrót do kompromisu aborcyjnego, to zróbmy to. Wy tego nie chcecie zrobić - dodał Sawicki.
- Dlaczego mamy robić to, co pan nam proponuje? Nie pozwolę w imieniu Polek, które w setkach tysięcy wychodziły na ulice, nie pozwolę, żeby pan używał takich sformułowań, że my czymś gramy - nie odpuszczał Trela.
- Nie gramy w "czyje na wierzchu" - zakończył dyskusję prowadzący rozmowę.
Źródło: Radio ZET