PolitykaAwantura w Sejmie. Kulisy starcia Jarosława Kaczyńskiego z opozycją

Awantura w Sejmie. Kulisy starcia Jarosława Kaczyńskiego z opozycją

W Sejmie podczas burzliwych obrad doszło niemal do przepychanek. W bezpośrednią dyskusję z Jarosławem Kaczyńskim wdał się m.in. poseł KO Sławomir Nitras, który Wirtualnej Polsce opowiedział o kulisach tej rozmowy. - Kaczyński obraził matkę posłanki Nowackiej - twierdzi polityk. Nitras został wykluczony z obrad Sejmu. PiS zarzuca posłowi KO, że "uderzył" jednego z parlamentarzystów PiS. - To bzdura - przekonuje polityk opozycji.

Aborcja w Polsce. Jarosław Kaczyński rozmawia z Cezarym Tomczykiem i Sławomirem Nitrasem.
Aborcja w Polsce. Jarosław Kaczyński rozmawia z Cezarym Tomczykiem i Sławomirem Nitrasem.
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Nowak
Michał Wróblewski

27.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:24

- Jarosław Kaczyński obrażał na sali sejmowej panią poseł Barbarę Nowacką. Obrażał też jej zmarłą mamę [Izabelę Jarugę-Nowacką, byłą minister rządu lewicy, która zginęła w tragedii smoleńskiej - przyp. red.] - przekonuje poseł Koalicji Obywatelskiej Sławomir Nitras.

To on właśnie wdał się w dyskusję na sali plenarnej Sejmu z prezesem PiS. Nitrasowi towarzyszył przy tym szef klubu Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk. - Prezes zrzucał na nas winę za orzeczenie TK ws. aborcji, nazywał nas, opozycję, agentami - relacjonuje Tomczyk.

- O czym rozmawiał pan z Jarosławem Kaczyńskim? Dyskusja wyglądała na ostrą, prezes sprawiał wrażenie zdenerwowanego - pytamy posła Nitrasa.

Polityk odpowiada: - Najpierw sama Basia Nowacka zwróciła uwagę prezesowi, że obraża pamięć jej matki. Kaczyński mówił źle o śp. Izabeli Jarudze-Nowackiej, "wjechał" z jakimś chamskim tekstem. Był nerwowy. Zwróciłem prezesowi uwagę, żeby się hamował, że jest nie na miejscu mówienie źle o czyjejś matce, zwłaszcza zmarłej.

Awantura w Sejmie. Nowacka zabiera głos

Głos zabrała sama zainteresowana. - Tam padały bardzo obraźliwe słowa w stosunku do opozycji. Kaczyński twierdził, że wyrok TK ws. aborcji był oczywisty i że tak właśnie trzeba - relacjonuje WP Barbara Nowacka. - To pozwoliło panu Kaczyńskiemu na kilka wycieczek osobistych, obrażających pamięć mojej matki. Tam było dużo nieprzyjemnych rzeczy - mówi posłanka.

Co robił poseł Nitras przy ławach poselskich PiS? - Starałem się odgradzać strażników marszałkowskich od kobiet, od naszych posłanek - mówi polityk.

Jak przyznaje, nie wie, za co został wykluczony z obrad Sejmu przez wicemarszałka i szefa klubu parlamentarnego PiS Ryszarda Terleckiego. - Wyłączyli mi kartę do głosowania, nie mogę brać udziału w posiedzeniu. Za co? Nie wiem - mówi Nitras.

To ten polityk właśnie jest najczęściej karanym przez Prezydium Sejmu (w którym większość ma PiS). Zawsze z inicjatywy wicemarszałka Ryszarda Terleckiego.

Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska stwierdziła na konferencji prasowej, że poseł Nitras miał "fizycznie zaatakować" posła PiS Wiesława Krajewskiego na sali plenarnej Sejmu. - To bzdura - napisał polityk Koalicji Obywatelskiej na Twitterze. Zamieszanie na sali plenarnej zostało nagrane.

Sławomir Nitras
Sławomir Nitras© PAP | PAP

Awantura w Sejmie. Terlecki z mównicy: kim jest ta wysoka blondyna?

Obrady parlamentu we wtorek od rana były bardzo burzliwe.

Podczas sejmowej awantury prowadzący obrady wicemarszałek Terlecki pytał kogoś z mównicy sejmowej: "kim jest ta wysoka blondyna?". Miał na myśli wspomnianą Barbarę Nowacką, którą szef klubu PiS pomylił z jej zmarłą matką, mówiąc o posłance "Jarudze-Nowackiej" (później za pomyłkę przeprosił, o czym pisaliśmy tutaj).

Wicemarszałek Terlecki, rozpoczynając obrady, stwierdził, że opozycja nawiązuje do symboli faszystowskich. - Z pewną przykrością stwierdzam, że na sali wśród polityków Lewicy i Platformy Obywatelskiej są osoby, które mają maseczki ze znakami do złudzenia przypominającymi symbole Hitlerjugend i SS, ale rozumiem, że opozycja totalna nawiązuje do totalitarnych wzorów. Z przykrością to przyjmujemy - powiedział wicemarszałek Sejmu, na co część polityków PiS zareagowała brawami.

Po wypowiedzi Terleckiego na mównicę weszła Małgorzata Tracz z Koalicji Obywatelskiej. Mała na sobie maseczkę i koszulkę ze znakiem błyskawicy. Posłanka przypomniała, że od kilku dni na ulicach odbywa się strajk kobiet. Za sytuację obwiniała Jarosława Kaczyńskiego.

Burzliwe obrady zostały na kilkadziesiąt minut przerwane. Mównicy sejmowej pilnowała przez jakiś czas Straż Marszałkowska. Wcześniej strażnicy odgradzali Jarosława Kaczyńskiego.

- To jest jedna wielka prowokacja przeciwko ludziom, użycie całego instrumentarium państwa, żeby realizować swój diaboliczny plan - stwierdził w Sejmie szef klubu KO Cezary Tomczyk.

W jego ocenie straż ochraniająca "dyktatora RP" jest czymś "symbolicznym i strasznym".

Zobacz także
Komentarze (1553)