"Dzwoń na policję". Awantura przy Morskim Oku. Nagranie trafiło do sieci
Dantejskie sceny na parkingu w pobliżu Morskiego Oka. Kierowcom, którzy czekali na wjazd, puściły nerwy. Jeden z nich chciał ominąć sznur samochodów i wjechać mimo zamkniętego szlabanu.
Sprawę opisuje "Tygodnik Podhalański", który w mediach społecznościowych umieścił film z awantury.
Na nagraniu słyszymy, jak jeden z kierowców krzyczy do parkingowego, że widzi wolne miejsca. W tle padają wulgaryzmy. Za chwilę pojawia się białe auto, które omija stojące w kolejce samochody i próbuje wjechać na teren parkingu mimo, że mężczyzna pilnujący porządku, blokuje mu wjazd. Ktoś krzyczy, że zaraz wezwie policję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z relacji TP wynika, że za szlabanem "było kilkadziesiąt wolnych miejsc, co ludzi, którzy w ciągu godziny stania w kolejne przemierzyli blisko 200 metrów zdenerwowało jeszcze bardziej".
Regulamin parkingu
Na swojej stronie Tatrzański Park Narodowy informuje, że jeżeli turyści chcą uniknąć korków, powinni przyjechać jak najwcześniej - przed godziną 8 rano.
"Zachęcamy do wcześniejszego zakupu (z minimum 3-dniowym wyprzedzeniem) e-biletu na parking on-line za pośrednictwem strony tpn.pl/zwiedzaj/e-bilety - kupujący może skorzystać wtedy z niższej ceny i ma gwarancję miejsca na parkingu. Jest możliwość zaparkowania bez rezerwacji jedynie w przypadku wolnych miejsc parkingowych" - podaje TPN.
I ostrzega, że "nie kupując biletu wcześniej, trzeba się liczyć, szczególnie w sezonie, z możliwością braku miejsc - wszystkie stanowiska parkingowe niejednokrotnie były w całości wyprzedawane i osoby dojeżdżające na miejsce nie miały możliwości wjechania samochodem na parking".
Czytaj też