Atak na UW. Zeznania 22-latka "nielogiczne i niespójne"
Mieszko R., sprawca ataku na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego, złożył wyjaśnienia, były one jednak "nielogiczne i niespójne" - powiedział prokurator Piotr Skiba. - Rozum tego nie pojmuje, co mogło być motywacją sprawcy. Wyjaśnią to biegli psychiatrzy - dodał.
Co musisz wiedzieć?
- W środę wieczorem 22-letni student zaatakował siekierą portierkę Uniwersytetu Warszawskiego i strażnika.
- Kobieta zginęła, a mężczyzna został ranny. Napastnik został zatrzymany. W czwartek usłyszał zarzuty.
- Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jego wyjaśnienia były jednak "nielogiczne i niespójne" - powiedziała prokuratura.
W czwartek wieczorem ze sporym opóźnieniem rozpoczęła się poświęcona atakowi na UW konferencja prasowa prokuratora Piotra Skiby i Roberta Szumiaty z warszawskiej policji.
Jak opisywał Szumiata, pierwsze zgłoszenie o ataku policja otrzymała w środę o 18.39.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łamiący się głos rektora UW. "Uniwerystet przeżywa te tragedię potrójnie"
- To informacje, które otrzymaliśmy na numer 112 od ludzi, którzy byli świadkami tego, co się działo - mówił. Policja była na miejscu już 4 minuty po pierwszym zgłoszeniu. Zatrzymano napastnika i szukano świadków. - Na ten moment przesłuchaliśmy ich 20 - powiedział.
Szumiata pochwalił przedstawicieli UW oraz strażnika uniwersyteckiego. - Z gołymi rękoma rzucił się na napastnika, obezwładnił go i wspólnie z innym strażnikiem i funkcjonariuszem SOP-u go zatrzymali. Dzięki jego postawie prawdopodobnie nie doszło do kolejnych ofiar - powiedział.
"Nielogiczne i niespójne" wyjaśnienia
Prokurator Skiba z kolei przypomniał, że 22-letni napastnik Mieszko R. usłyszał trzy zarzuty: zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, znieważenia zwłok oraz usiłowania zabójstwa. Był długo przesłuchiwany.
- Przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jest wniosek o tymczasowy areszt na 3 miesiące. Podejrzany złożył wyjaśnienia, z których wynika, że będzie trzeba zasięgnąć opinii biegłego psychiatry - powiedział Skiba.
Prokuratura na razie nie ujawnia wyjaśnień podejrzanego. - Były nielogiczne i niespójne. Na ich podstawie podjęliśmy decyzję, że potrzebna jest opinia lekarsko-psychiatryczna. Rozum tego nie pojmuje, co mogło być motywacją sprawcy. Wyjaśnią to biegli psychiatrzy - powiedział Skiba.
22-latek w chwili zatrzymania miał przy sobie nie tylko siekierę, ale też noże oraz bagnet. Zachowywał się początkowo bardzo agresywnie. Stąd zdecydowano o środkach przymusu bezpośredniego w postaci kaftana bezpieczeństwa i hełmu.
Prokuratura na razie nie komentuje, w jaki sposób sprawca znieważył zwłoki swojej ofiary "dla dobra i z szacunku dla rodziny".
Dziennikarz Wirtualnej Polski Jakub Bujnik zapytał także, czy służby będą zajmowały się zdjęciami, jakie wyciekły z miejsca zbrodni do sieci. Na jednej z fotografii widać np. skutego podejrzanego. W sprawie zostanie wszczęte śledztwo wewnętrzne w policji.
Czytaj więcej:
Źródło: "Gazeta Wyborcza", WP