Atak dronów na stację w Krasnodarze. "Umieramy od dymu"
W nocy z 31 sierpnia na 1 września w regionie Krasnodar w Rosji doszło do ataku dronów, który spowodował pożar stacji elektrycznej w Kropotkinie. Jak podają media, mieszkańcy skarżą się, że nie mogą oddychać z powodu duszącego dymu.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Co musisz wiedzieć?
- Co się stało? W nocy z 31 sierpnia na 1 września drony zaatakowały stację elektryczną w Kropotkinie, co wywołało pożar.
- Gdzie miało to miejsce? Atak miał miejsce w regionie Krasnodar w Rosji.
- Dlaczego to ważne? To - jak podają rosyjskie media - kolejny z serii ukraińskich ataków na infrastrukturę energetyczną w Rosji, które wpływają na zdolności rafineryjne kraju.
Mieszkańcy regionu Krasnodar w Rosji zgłosili atak dronów, który miał miejsce w nocy z 31 sierpnia na 1 września. Według informacji przekazanych przez ASTRA, w wyniku ataku doszło do pożaru stacji elektrycznej w pobliżu linii kolejowej w Kropotkinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Seria eksplozji w Rosji. Kule ognia nad rafinerią i siecią kolejową
- Słyszeliśmy kilka eksplozji - relacjonowali mieszkańcy. Według wstępnych informacji Dowództwa Operacyjnego Obwodu Krasnodarskiego nie ma ofiar śmiertelnych.
Jak czytamy na stronie Biełsatu, mieszkańcy skarżą się, że nie mogą oddychać. Mówią, że "umierają od dymu". Według lokalnych władz pożar został ugaszony.
Regularny ostrzał rosyjskich rafinerii
To nie pierwszy raz, gdy region Krasnodar staje się celem ataków dronów. W marcu tego roku podobne zdarzenie miało miejsce w Kropotkinie, gdzie ogień wybuchł w pobliżu rafinerii naftowej.
„Ukraińskie siły regularnie atakują rosyjskie rafinerie, które zaopatrują wojsko” - informują rosyjskie źródła, na które powołuje się portal News Ukraine.
Ostatnie ataki dronów znacząco wpłynęły na rosyjską infrastrukturę energetyczną. Na przykład, w nocy 28 sierpnia drony zaatakowały rafinerię Kuibyshev w Samarze, a tego samego dnia pożar wybuchł w rafinerii Afipsky w regionie Krasnodar. „Eksplozje w Syzranie w regionie Samara również były wynikiem ataków dronów” - donoszą rosyjskie media.
W wyniku tych działań zdolności rafineryjne Rosji zmniejszyły się o 21 proc. w pierwszych dwóch tygodniach sierpnia.
Źródło: NewsUkraine/Biełsat