Arsenał broni Ziobry. Siemoniak wydał polecenie policji
W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie o doprowadzeniu Zbigniewa Ziobry na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Jeszcze przed postanowieniem sądu były minister sprawiedliwości był pytany o tę kwestię. - Przed bandytami można się bronić, a jeżeli nie czynić tego w sposób aktywny i fizyczny - bo ja przecież szanuję policjantów i oni są zmuszani do pewnych czynności i nigdy by mi do głowy nie przyszło, żeby im zrobić jakąś krzywdę. Choć muszę powiedzieć, że dysponuję arsenałem rozmaitych jednostek broni, więc pewnie dałbym radę - powiedział wówczas Ziobro. O tę sprawę w programie "Tłit" WP był pytany szef MSWiA Tomasz Siemoniak. - Fatalne te słowa w ustach byłego ministra sprawiedliwości, pokazujące, że taka osoba nigdy nie powinna sprawować wysokich funkcji, bo to jest element kompletnej niedojrzałości. Tego typu chwalenie się bronią w tego typu kontekście... - odparł. Zaznaczył także, że policja będzie musiała wziąć pod uwagę te okoliczności. Stwierdził jednak, że wierzy, iż Ziobro pomimo gorączkowych wypowiedzi na temat swojego zeznawania, po prostu się stawi. Prowadzący Patryk Michalski dopytywał, czy ta sytuacja jest ewentualną podstawą do weryfikacji zasadności i dalszego pozwolenia na broń. Szef MSWiA zwrócił uwagę, że takie głosy się pojawiają wśród opinii publicznej i zlecił analizę w tej sprawie. - To nie jest polecenie, by cofnąć pozwolenie na broń czy dokonywać weryfikacji. Poprosiłem o analizę, bo uważam, że taka wypowiedź nie może przejść bez echa i policja musi mieć wiedzę - powiedział szef MSWiA. Policja ma odpowiedzieć w najbliższy piątek.