Armia izraelska wkroczyła do Rafah
Oddziały armii izraelskiej w piątek rano wkroczyły 3 km w głąb na teren palestyńskiego miasta Rafah w Strefie Gazy, blokując też wszelkie drogi dojazdowe do tego miasta.
11.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Wcześniej, w nocy z czwartku na piątek, izraelskie czołgi i buldożery wjechały na teren palestyńskiego lotniska pod Gazą, całkowicie niszcząc jeden z pasów startowych tego jedynego międzynarodowego portu lotniczego autonomii palestyńskiej.
Jak twierdzą naoczni świadkowie, cytowani przez palestyńskie źródła na miejscu, kilkanaście pojazdów wojskowych przejechało przez ogrodzenie lotniska, położonego na wschód od Rafah w południowej części Strefy Gazy, w pobliżu granicy z Egiptem.
Zdaniem świadków, całkowicie zniszczony został pas startowy o długości 3,5 km, zbudowany dzięki pomocy finansowej Hiszpanii i Niemiec. Lotnisko już trzy tygodnie temu było celem bombardowań izraelskich; w wyniku nalotu zniszczone zostały trzy budynki oraz część jednego z pasów startowych. Lotnisko, zbudowane w grudniu 1999 r. kosztem 60 mln dolarów, od 15 miesięcy pozostaje zamknięte na mocy decyzji premiera Izraela Ariela Szarona.
W czwartek, po zamachu w którym zginęło czterech izraelskich żołnierzy, Izraelczycy w odwecie zrównali z ziemią ponad 30 budynków w obozie uchodźców pod Rafah.
Także w nocy z czwartku na piątek, grupa komandosów izraelskich i elitarnej jednostki antyterrorystycznej dokonała porwania z rejonu Nablusu członka kierownictwa palestyńskiej organizacji Hamas. (an)