Aresztowany działacz opozycji w Azerbejdżanie

Rauf Arifoglu, wiceprzewodniczący protureckiej partii opozycyjnej Musawat i jednocześnie redaktor naczelny najbardziej znanego dziennika w kraju "Jeni Musawat", był poszukiwany przez milicję po zamieszkach antyrządowych, do których doszło 16 października, po wyborach prezydenckich. Podczas zamieszek kontestowano zwycięstwo premiera Ilhama Alijewa, syna wieloletniego przywódcy kraju, Hejdara Alijewa.

Głównym przeciwnikiem Ilhama Alijewa był 46-letni lider opozycji, przywódca Musawatu Isa Gambar. Według oficjalnych danych Gambar dostał 12,14% głosów, a Alijew 79,53%. Zwolennicy opozycji twierdzą, że głosowanie sfałszowano, a w rzeczywistości Gambar otrzymał trzy piąte głosów. To właśnie te zarzuty stały się przyczyną zamieszek, w czasie których kilka tysięcy opozycyjnych demonstrantów stoczyło na ulicach Baku bitwę z policją i oddziałami wojsk wewnętrznych.

Według oficjalnych danych, w zamieszkach zginęła jedna osoba, a około 50 odniosło rany.

Arifoglu ukrywał się na terenie ambasady Norwegii w Baku. Opuścił ją po otrzymaniu zapewnień, że będzie traktowany zgodnie z prawem.