Areszt Żemka i Chim przedłużony do listopada
Do 29 listopada Sąd Apelacyjny w Warszawie (SA) przedłużył areszt wobec Grzegorza Żemka i Janiny Chim - głównych oskarżonych w procesie Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego (FOZZ). Oboje będą zatem odpowiadać z aresztu podczas swej rozprawy apelacyjnej 18 i 19 sierpnia w SA - poinformowała rzeczniczka SA sędzia Barbara Trębska.
29.07.2005 14:40
Od początku roku trwająca już 14 lat sprawa FOZZ nabrała - wobec zagrożenia przedawnieniem - wielkiego przyspieszenia. Sąd Okręgowy w Warszawie (SO) ogłosił wyrok skazujący 29 marca, a już 35 dni później złożył jego 830-stronicowe uzasadnienie. Wkrótce potem SA wyznaczył termin rozpatrzenia apelacji obrony.
Sprawie na razie nie grozi jednak przedawnienie, bo 3 sierpnia wchodzą w życie przepisy uchwalone na wniosek PiS, które wydłużają o 5 lat termin przedawnienia. Dzięki temu sądom przybywa 5 lat na prawomocne osądzenie afery.
17 lipca przedawnił się jednak zarzut niegospodarności wobec Chim. Oznacza to, że SA najprawdopodobniej nieco obniży jej karę łączną 6 lat - orzeczoną za wszystkie stawiane jej zarzuty. Z końcem kwietnia przedawniła się z kolei karalność czynów dwójki mniej ważnych oskarżonych: Irene Ebbinghaus i Krzysztofa Komornickiego, skazanych - odpowiednio - na 2,5 roku więzienia oraz na 2 lata więzienia. Ich sprawa będzie umorzona przez SA przy rozpatrywaniu apelacji.
SO skazał na kary od 9 do 3 lat więzienia całą szóstkę oskarżonych. Według prokuratury, w latach 1989-1990 afera spowodowała 350 mln zł strat; sąd uznał, że straty wynoszą co najmniej 134 mln zł. Orzeczono karę 9 lat więzienia dla b. dyrektora generalnego FOZZ Żemka i 6 lat dla jego zastępczyni Chim (oboje są w areszcie). Aresztowany miał zostać także uznany za "mózg" przedsięwzięcia i skazany na 3,5 roku więzienia szef Universalu Dariusz Przywieczerski. Ukrył się jednak, więc wystosowano za nim europejski nakaz aresztowania.
Prokuratura, mimo że przed sądem żądała wyższych kar za sprawę FOZZ, postanowiła nie składać apelacji. Apelują natomiast wszyscy obrońcy skazanych. Wytykają błędy formalne w procesie i wyroku. Żądają powtórzenia procesu.
Warszawska prokuratura rozpoczęła śledztwo w sprawie FOZZ w maju 1991 r. Akt oskarżenia przekazała do Sądu Wojewódzkiego w lutym 1993 r. We wrześniu tego samego roku sąd odesłał sprawę prokuraturze do uzupełnienia.
Ponowny akt oskarżenia trafił do sądu w styczniu 1998 r. Proces formalnie rozpoczął się w grudniu 2000 r. Rok później przerwano go, gdy Piwnik została ministrem sprawiedliwości. Ponowny proces - pod przewodnictwem Kryże - ruszył we wrześniu 2002 r.