Areszt Wieczerzaka prawomocny - ale jeszcze nie wykonany
Grzegorz Wieczerzak (PAP/Leszek Wróblewski)
Formalności sądowo-policyjne stoją na drodze do aresztowania Grzegorza Wieczerzaka, byłego szefa PZU Życie. We wtorek sąd II instancji wydał taką prawomocną decyzję, która jednak do środowego popołudnia nie została wykonana.
08.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Wydana we wtorek decyzja o aresztowaniu Wieczerzaka jest prawomocna i już nie można jej zaskarżyć. Były szef PZU Życie wyszedł jednak z sądu bez przeszkód. Sąd mógł nakazać policji zatrzymanie Wieczerzaka w sali i już stamtąd odtransportować go do aresztu.
Zazwyczaj nie stosuje się u nas takiej praktyki - powiedziała w środę sędzia Ewa Stawiarska, przewodnicząca wydziału odwoławczego Sądu Okręgowego w Warszawie, który rozpatrywał zażalenie prokuratury na odmowę aresztu w I instancji.
Sędzia wyjaśniła, że akta sprawy Wieczerzaka już wróciły do Sądu Rejonowego, który z kolei wyśle odpowiedni nakaz wykonawczy policji, by ta mogła się udać do mieszkania aresztowanego i odwieźć go do aresztu.
Ponieważ pan Wieczerzak był obecny na wczorajszym posiedzeniu sądu i osobiście wysłuchał postanowienia, nie trzeba mu go doręczać na piśmie w żadnym specjalnym trybie. Gdyby go nie było, należałoby spełnić i ten wymóg - dodała sędzia Stawiarska. Nie chciała odnieść się do pytania, czy takie proceduralne opóźnienie nie daje szansy matactwa, w obawie przed którym sąd zastosował areszt. Sąd uznał, że w tej sprawie nie było potrzeby robienia takich spektakularnych zatrzymań - dodała. (an)