"Apeluję o modlitwę w intencji abp. Wielgusa"
Biskup sandomierski Andrzej Dzięga zaapelował
do księży, by otoczyli nowego metropolitę, abp. Wielgusa, częstą
modlitwą, "dla uproszenia mu łaski pełnego poddania się tchnieniom
Ducha Świętego oraz wytrwałej gorliwości w służbie Bogu i ludowi
bożemu".
"Wiemy przecież, że Bóg potrafi nawet z największego kryzysu i największego zła wyprowadzać wielkie dobro, jeżeli tylko człowiek zechce oddać Mu siebie całkowicie do dyspozycji" - podkreślił ordynariusz sandomierski w specjalnym liście pasterskim do kapłanów.
Według biskupa, przypadki ulegania duchownych naciskom komunistycznej służby bezpieczeństwa wymagają - podobnie jak w odniesieniu do osób świeckich - indywidualnego opisu i indywidualnej oceny. Jednak prawda o tamtym czasie musi przede wszystkim wskazać na osoby, które prześladowały Kościół, bezprawnie nachodzące duchownych i świeckich. "To ich trzeba pokazać i napiętnować" - zaznaczył autor listu opublikowanego w internetowym portalu diecezji.
Zdaniem bp. Dzięgi, w PRL "programowo" atakowani byli przez funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa szczególnie księża wyróżniający się inteligencją i zaangażowaniem duszpasterskim. "Prawdopodobnie dlatego tak wytrwale zabiegały te służby o młodego ks. Stanisława Wielgusa. Przy sprawiedliwej ocenie jego osoby nie sposób tracić z oczu także tej perspektywy" - zaznaczył ordynariusz sandomierski.
Jego zdaniem, sposób poprowadzenia w mediach sprawy abp. Wielgusa jest "bez wątpienia" atakiem na Kościół i na człowieka, który ma w sobie wiele darów, aby w Kościele odegrać istotną rolę. Świadome ponawianie ataków na ludzi Kościoła ma ugruntować chyba powszechną niechęć do lustracji i dekomunizacji w Polsce oraz przekonać wszystkich, że lustracja jest praktycznie niemożliwa - dodaje bp Dzięga.